A A+ A++

Data dodania: 2020-04-03 (11:16) Komentarz poranny TMS Brokers

Notowania ropy są nieco poniżej 25 USD za baryłkę. Donald Trump umocnił nadzieje na nowe porozumienie o redukcji wydobycia swoim wczorajszym wpisem na Twitterze, ale – jak to ma w zwyczaju – ubarwił rzeczywistość. Po pierwsze Trump napisał, że Arabia Saudyjska rozmawiała już na ten temat z Rosją. Jest to – jak na ironię – najprawdopodobniej „fake news”.

Dlaczego? Po pierwsze Arabia Saudyjska potwierdziła, że zgodziła się na szybkie, nadzwyczajne zwołanie szczytu OPEC +. Po drugie Trump pisał o cięciu wydobycia w skali minimum 10 mln b/d.
– To wartość porównywalna z produkcją w Arabii Saudyjskiej przed rozpoczęciem wojny cenowej, co nakazuje powątpiewać w realność takiej redukcji. By mogła ona zostać osiągnięta musiałoby w niej uczestniczyć więcej niż 20 państw ostatnio uczestniczących w porozumieniu OPEC +, m.in. Brazylia, Kanada, czy – przede wszystkim – Stany Zjednoczone – tłumaczy Bartosz Sawicki, kierownik Departamentu Analiz TMS Brokers.

Trump oczywiście to przemilczał, sugerując, że cały świat ograniczy wydobycie, by USA mogły nadal wydobywać najwięcej. Okazuje się jednak, że przewodniczący Railroad Comission of Texas, organu nadzorującego sektor wydobywczy w Teksasie rozmawiał z ministrem energii Rosji o wspólnym cięciu wydobycia. – Taki ruch jest z jednej strony sprzeczny w wykładnią prawa antytrustowego w USA, a z drugiej strony niechętnie patrzą na takie środki producenci z Teksasu, gdzie każdego dnia wydobywa się ponad 5 mln baryłek ropy (40 proc. sektora USA) – tłumaczy Sawicki.

Waży się los porozumienia

Teksańscy producenci boją się oni bowiem, że ich miejsce na rynku zajmą firmy z innych stanów.
Jeśli mowa o sektorze wydobywczym, to dziś Trump spotyka się z jego przedstawicielami, co może mieć duży wpływ na jego ostatnie słowa.

– Jednym z pomysłów na wsparcie ich w trudnej sytuacji jest wprowadzenie ceł na import ropy z Arabii Saudyjskiej. Po takim kroku wola szukania porozumienia, o które zabiega prezydent USA na pewno nie byłaby większa – ocenia Sawicki.

Kolejną kwestią jest to, czy redukcja wydobycia o rzeczone 10 mln baryłek będzie długofalowym, respektowanym, dobrowolnym ograniczeniem, czy też jedynie przejściowym spadkiem produkcji wynikającym w lwiej części z tego, że nadpodaż ropy jest obecnie tak duża, a popyt tak anemiczny, że państwa wydobywające nie mogą znaleźć kupców na swój surowiec.

– Biorąc te wszystkie czynniki pod uwagę sceptycznie podchodzimy do możliwości kontynuacji wzrostów. Trump tak wysoko zawiesił poprzeczkę, że osiągniecie porozumienia w takim kształcie wydaje się mało realne – ocenia Bartosz Sawicki, kierownik Departamentu Analiz TMS Brokers.

Źródło: Materiał prasowy DM TMS Brokers

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKolejne interwencje policji wobec osób lekceważących ograniczenia
Następny artykułPatrolują ulice, wygłaszają komunikaty