Szare, zasnute chmurami niebo wisi nad zwykle słonecznym Algarve na południu Portugalii. Nieważne, naszym słońcem jest dzisiaj Triumph Tiger Sport 660. To sportowo-turystyczny kuzyn aktualnego bestsellera Triumpha, Tridenta 660. W 2021 roku na świecie sprzedało się ponad 15 500 egzemplarzy tego roadstera, który zwyciężył w naszym teście porównawczym retronakedów. Zresztą sam zobacz.
Wszechstronny Tiger Sport 660, w przeciwieństwie do Tridenta, dobrze chroni przed pędem powietrza, dysponuje większą przestrzenią ładunkową i zapewnia pasażerowi znacznie lepszy komfort. Premiera na portugalskich drogach w okolicy Algarve dała okazję, by zanurzyć się w emocjonującej gęstwinie zakrętów.
Przebiegi między serwisami wynoszą 16 000 km. M.in. dlatego Tiger Sport 660 ma być najtańszą w utrzymaniu maszyną tej klasy.
Już od pierwszych metrów stapiam się z ważącym zaledwie 206 kg motocyklem. Wszystko funkcjonuje tu lekko: sprzęgło, zmiana biegów i prowadzenie. Tiger Sport 660 telepatycznie znajduje odpowiednią linię toru jazdy, prowadzi się niemal intuicyjnie, z dziecięcą łatwością składa się w winkle. Niewielki rozstaw osi łączy się z dającym poręczność zbliżonym do pionu kątem główki ramy.
Triumph Tiger Sport 660 wygodniejszy niż Triumph Trident
Aluminiowa kierownica spoczywa na wysokich mostkach. Jest szersza i wyższa niż w Tridencie, wychodzi bardziej naprzeciw jeźdźca. Razem z podnóżkami umieszczonymi w dobrym miejscu i nie za mocno rozchylonymi kolanami przy zbiorniku daje to wyprostowaną, wygodną pozycję. Dzięki szerokiej kierownicy korekt toru jazdy dokonuje się lekko. Tiger Sport bez problemu trzyma się ciasnych linii, a podsterowny staje się tylko wtedy, gdy w zakręcie przesadzisz z prędkością.
Trzycylindrowiec, przejęty 1:1 z Tridenta, wyciska 81 KM przy 10 250 obr/min. To najmocniejszy silnik w swojej klasie – nie wymaga wysokich obrotów, by oferować dobre osiągi. Jest elastyczny i ma uniwersalną charakterystykę. Pracuje bez poszarpywania nawet przy 40–50 km/h na szóstym biegu. Twiny napędzające bezpośrednich konkurentów, czyli Kawę Versys 650 i Yamahę Tracer 700, nie pracują na niskich obrotach tak gładko. W środkowym zakresie obrotów krótkoskokowy trzycylindrowiec ma soczystego kopa i mocny moment obrotowy, na najwyższe zaś obroty wkręca się bez żadnego wysiłku. Krótko: silnik to klejnot w tym motocyklu.
Zobacz również: jak przygotować motocykl do wyprawy?
Kokpit TFT ma w opcji m.in. nawigację strzałkową, sterowanie kamerą GoPro i połączenie ze smartfonem.
Opcjonalny topcase mieści 47 l, boczne kufry mają w sumie 57 l pojemności.
Liniowe i równomierne rozwijanie mocy to zasługa przede wszystkim kolejności zapłonu co 240O – czopy korbowodów są ustawione co 120O. Dzięki standardowej dziś elektronice, takiej jak ride-by-wire, Tiger Sport oferuje dwa tryby jazdy – Rain i Road. Ten pierwszy sprawia, że reakcja na gaz jest łagodna, a wyłączana kontrola trakcji wcześnie wkracza do akcji.
Niewyśrubowane osiągi i dobrze działająca kontrola trakcji namawiają do korzystania głównie z trybu Road. Jeśli zbyt gwałtownie pociągniesz z manetki, niezauważalnie elektronika przyjdzie ci z pomocą. Migająca na żółto kontrolka oraz minimalna przerwa w dostawie gazu to wszystko, co zauważysz.
Dobrze zestrojony silnik bezpośrednio, ale z wyczuciem reaguje na ruchy manetką i tylko minimalnie wibruje. Jego brzmienie, jak zwykle w trzycylindrowcach Triumpha, jest zadziorne – tłumik parska, a na obrotach daje zachrypnięty skowyt.
Do wciśnięcia klamki sprzęgła wystarczą dwa palce, skrzynia biegów pracuje precyzyjnie, nie zwracając na siebie uwagi i nie wykazując większych słabości. Bardzo przyjazny i lekki charakter Tigera Sporta zapewnia możliwość jazdy nawet z wysokimi prędkościami bez żadnej spiny.
Zobacz również: Drawski Park Krajobrazowy to wspaniałe trasy, pamiątki historii, ale przede wszystkim unikatowa przyroda. To drugie miejsce w Polsce, gdzie znajdziesz Drogę Stu Zakrętów.
Jakie opony do Triumpha Tigera Sport 660?
Opony Michelin Road 5 zapewniają superprzyczepność i świetny feedback, dopuszczając szaleństwa na pokręconych drogach wokół Algarve. Tiger Sport prezentuje mocne strony także w kwestii wożenia bagażu czy pasażera, czyli szeroko pojmowanej turystyki. Przyspawany do stalowej ramy tylny stelaż jest dłuższy i mocniejszy niż w Tridencie, dzięki czemu bez problemu udźwignie bagaż (lub kufry), a pasażer(-ka) będzie miał(-a) wygodnie.
Szybę łatwo reguluje się jedną ręką, także podczas jazdy. Zakres regulacji to aż 83 mm.
Po 150 mm skoku obu zawieszeń to mniej niż w turystycznych enduro, ale i tak bardziej wspomagają one komfort niż w Tridencie (120/134 mm). Ponadto zawieszenia spokojnie biorą na klatę złą jakość nawierzchni, a dłuższy o 16 mm wahacz gwarantuje lepszą stabilność. W bardziej ekstremalnych warunkach, na przykład w głębszym złożeniu na dziurawej drodze, amortyzator Showa, mimo progresywnej sprężyny, reaguje nie najlepiej, lekko pompując. Za to na lepszej nawierzchni oferuje wystarczająco dużo rezerw.
Lepiej radzi sobie kartridżowy widelec upside-down. Bez problemu wyłapuje większe nierówności, nie wprowadzając nerwowości, a podczas hamowania – nawet w złożeniu – nie pozwala przodowi zbyt mocno nurkować. Hamulce są dobrze dozowalne – dwutłoczkowe pływające zaciski nie należą do demonów skuteczności, niemniej ich działanie jest dopasowane do turystycznego charakteru tego motocykla.
Jednoczęściowa kanapa jest na tyle wygodna, że nadaje się na dłuższą wyprawę. Cały dzień w siodle? Z przyjemnością!
Choć Tiger sprawia wrażenie dużej maszyny, pozycja za kierownicą została tak pomyślana, by nawet bikerzy o wzroście około 170 cm nie mieli problemu z postawieniem stóp na ziemi. Jeśli mimo to jest za wysoko, możesz wybrać kanapę niższą o 25 mm. W odwrotnym przypadku, dzięki użyciu praktycznego pokrętła regulującego napięcie wstępne sprężyny tyłu, możesz z łatwością go podnieść, a zakres regulacji to aż 30 kliknięć.
Opcję regulacji w zakresie 83 mm ma też szyba, która w najwyższej pozycji całkiem nieźle chroni tułów i głowę przed pędem powietrza. Ceną za to są dość mocne zawirowania i hałas. Ustawiona w najniższym położeniu nie jest już tak skuteczna, wystawiając głowę, barki oraz szyję jeźdźca na działanie wiatru.
Tiger to maszyna nowoczesna, co przekłada się np. na pełne oświetlenie LED i kokpit z kolorowym ekranem TFT. Wyświetlacz przekazuje sporo informacji: podaje czas, zapięty bieg, temperaturę cieczy chłodzącej, średnią prędkość, zapas paliwa, spalanie (aktualne/średnie) i zasięg. 17,2 l pojemności zbiornika przy średnim spalaniu 4,5 l/100 km daje zasięg 380 km.
Fajnie, że Triumph pomyślał o takich ułatwiających życie drobiazgach, jak wygięte na bok wentyle, dzięki którym dostęp dla pompki/kompresora jest znacznie prostszy. Przyzwyczajenia wymagają natomiast kierunkowskazy „fire & forget” (samowyłączające się), które po lekkim naciśnięciu migają trzy razy, po czym samoczynnie gasną. To przydatne np. podczas zmiany pasa ruchu na autostradzie.
Triumph Tiger Sport 660 – szansa na sukces?
Wykonanie Tigera Sport sprawia wrażenie wysokiej jakości. Niezłe wyposażenie ułatwia wybaczenie małych niedociągnięć, np. braku regulacji klamki sprzęgła. Ci, którzy gustują w akcesoriach, nie będą mieć powodów do narzekań. Do wyboru są między innymi grzane manetki, deflektor szyby, quickshifter góra/dół, kontrola ciśnienia w kołach, osłony dłoni, dodatkowe światła oraz pojemny system bagażowy. Topcase ma aż 47 l, a każdy z bocznych kufrów o pojemności 28,5 l zmieści jednen kasku. Dzięki wszystkim tym akcesoriom można zmienić tę uniwersalną maszynę w turystyka z krwi i kości.
Tiger Sport 660 to świeży powiew w kategorii, która jest jedną z najmocniejszych w Europie. Będzie poważnym rywalem dla Tracera 700 i Versysa.
Dane techniczne |
Triumph Tiger Sport 660 |
Silnik | chłodzony cieczą, trzycylindrowy, rzędowy, wałek wyrównoważający, rozrząd DOHC, wałki rozrządu napędzane łańcuchami, cztery zawory na cylinder, smarowanie z mokrą miską olejową, wtrysk paliwa, średnica gardzieli 3 x 44 mm. |
Elektryka | alternator 504 W, akumulator 12 V/7 Ah. |
Przeniesienie napędu | mechanicznie sterowane, wielotarczowe sprzęgło mokre z antyhoppingiem, skrzynia 6-biegowa, łańcuch X-ring, przełożenie wtórne 51:16. |
Śr. cylindra x skok tłoka | 74,0 x 51,1 mm |
Pojemność skokowa | 660 cm3 |
Stopień sprężania | 11,9:1:1 |
Moc maks. | 81 KM (59,6 kW) przy 10 250 obr/min |
Maks. moment obrotowy | 64 Nm przy 6250 obr/min |
Rama: | z rur stalowych. |
Zawieszenia | przód – widelec upside-down, śr. goleni 41 mm, tył – 2-ramienny wahacz ze stali, centralny amortyzator, regulowane wstępne napięcie sprężyny. |
Hamulce | przód – dwie tarcze, śr. 310 mm, 2-tłoczkowe zaciski pływające, tył – jedna tarcza, śr. 255 mm, 1-tłoczkowy zacisk pływający, kontrola trakcji, ABS. |
Rozmiary felg p/t | 3,50 x 17 / 5,50 x 17 |
Rozmiary opon p/t | 120/70 R 17 / 180/55 R 17 |
WYMIARY I MASY | |
Rozstaw osi | 1418 mm |
Kąt główki ramy/wyprzedzenie | 66,9°/97 mm |
Skoki zawieszeń p/t | 150/150 mm |
Wysokość kanapy | 835 mm |
Masa na sucho | 206 kg |
Dopuszczalna masa całkowita | 429 kg |
Poj. zbiornika paliwa | 17,2 l |
Cena | 39 900 zł |
WNIOSEK
Nie ulega wątpliwości, że napędzany świetnym trzycylindrowcem Triumph Tiger Sport 660 jest dynamicznym motocyklem uniwersalnym o szerokim zakresie zastosowań. Sprawdzi się zarówno w turystyce, jak i w codziennych obowiązkach. Doskonale wykorzystano to, co może dać budowa modułowa. Dzięki cenie 39 900 zł ten Triumph ma szansę na spory sukces, mimo że przecież konkurencja jest mocna.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS