A A+ A++

Lechia od momentu powrotu do ekstraklasy (sezon 2008/09) z trzynastu meczów kończących rok wygrała wcześniej tylko trzy i tej mało chlubnej statystyki nie udało się poprawić w Płocku. Na dodatek porażka 0:1 poniesiona została w fatalnym stylu, jeżeli o jakimkolwiek stylu w ogóle można mówić.

Lechia Gdańsk. Plan nie wypalił

Z tego, jak zaprezentowali się jego podopieczni, zdawał sobie sprawę trener Kaczmarek.

– Jesteśmy bardzo niezadowoleni, ponieważ nie zrobiliśmy ani dobrego wyniku, ani nie zagraliśmy dobrego meczu. Źle zaczęliśmy to spotkanie, przegrywaliśmy bardzo dużo pojedynków. Na dodatek już w 4. minucie straciliśmy gola ze stałego fragmentu, a gol zdobyty w takich okolicznościach zawsze dodaje przeciwnikowi pewności siebie. Nie udało nam się w żadnym momencie tego meczu opanować sytuacji, przejąć nad nim kontroli. Mieliśmy ze trzy-cztery sytuacje, zwłaszcza w pierwszej połowie, i kilka stałych fragmentów, z których mogliśmy zrobić więcej. Jednak ogólnie nie zasłużyliśmy na zwycięstwo i szkoda, że tak słabym meczem kończymy rundę – podkreślił szkoleniowiec Lechii.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRosyjskie bombowce strategiczne patrolują granice ZBiR
Następny artykułZnamy nowego szkoleniowca Indykpolu AZS Olsztyn