A A+ A++

Dusan Vlahović do Juventusu trafił w styczniu 2022 roku za niespełna 82 miliony euro z Fiorentiny. W klubie z Turynu rozegrał do tej pory 36 meczów, w których zdobył 16 goli i zaliczył cztery asysty. W tym sezonie Serb zmaga się z kontuzją mięśni przywodziciela, więc z krótką przerwą na mundial, pauzuje od października. Pomimo to, nadal jest obiektem zainteresowania innych klubów. Juventus nie ma zamiaru sprzedawać napastnika bez dużego zysku. 

Zobacz wideo
Kamil Stoch ocenia: Było super, magicznie. Bardzo czekałem

110 milionów euro za Dusana Vlahovicia. Tyle Arsenal musi wyłożyć za gwiazdę Juventusu

Arsenal próbował kupić Dusana Vlahovicia jeszcze wtedy, kiedy ten pozostawał piłkarzem Fiorentiny. Klub z Londynu proponował 70 milionów euro, ale o 12 milionów więcej zapłacił Juventus i pozyskał napastnika. Trener Arsenalu, Mikel Arteta znów chciałby 22-latka w zespole, by wzmocnić formację ofensywną i zastąpić kontuzjowanego Gabriela Jesusa. 

Jak informuje “La Repubblica”, Juventus ustalił jednak kwotę, którą trzeba zapłacić za Vlahovicia i wynosi ona 110 milionów euro. W tym sezonie napastnik zagrał w 10 z 18 meczów ligowych, ale zdrowy jest dla trenera Massimiliano Allegriego pierwszym wyborem w formacji ofensywnej. Właśnie stąd może wynikać ustalona przez turyńczyków cena, która wydaje się zaporowa. Niedawno “La Gazetta dello Sport” informowała o zainteresowaniu Juventusu innymi napastnikami. Powodem mają być ciągle powtarzające się urazy Serba. 

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Poza Arsenalem chęć sprowadzenia Vlahovicia wyrażają również FC Barcelona oraz Bayern Monachium. W klubie z Katalonii 22-latek miałby być wsparciem w ataku dla Roberta Lewandowskiego. Z kolei w bawarskim zespole wciąż brakuje klasowego napastnika i w przypadku niepowodzenia w sprowadzeniu Harrego Kane’a, właśnie Vlahović miałby stać się celem numer jeden władz klubu. 

Dusan Vlahović do treningów z pełnym obciążeniem oraz występów na boiskach Seria A może wrócić już w najbliższych dniach. “La Gazetta dello Sport” informowała, że przegrany przez Juventus mecz z Napoli był ostatnim lub przedostatnim, w którym pauzował Serb. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPodhale: 7-latka spadła z wyciągu krzesełkowego; trafiła do szpitala
Następny artykułKłopoty premiera Netanjahu. Dziesiątki tysięcy Izraelczyków protestowały przeciwko reformie sądownictwa