A A+ A++

Policja i straż pożarna wznowiła dziś rano poszukiwania wędkarza, który zaginął w niedzielę na Jeziorze Gielądzkim. Łódka, którą płynęło dwóch mężczyzn wywróciła się w niedzielę po południu. Jednemu z nich udało się dopłynąć do brzegu. Dzisiejsze poszukiwania mają jednak swój tragiczny finał. Mężczyzna niestety nie żyje.

Do zdarzenia doszło ok. godz. 15.00. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, dwaj wędkarze wracali z połowu. Jednemu z mężczyzn udało się dopłynąć do brzegu w pobliżu wsi Młynik (gm. Sorkwity).

Służby zostały powiadomione ok. godz. 19.00. Na miejsce zadysponowano policję, okoliczne jednostki straży pożarnej oraz pogotowie, które udzieliło pomocy wychłodzonemu wędkarzowi. Do akcji wkroczyli strażaccy płetwonurkowie z Mrągowa i Olsztyna. Po dwóch godzinach akcja poszukiwawcza została zawieszona.

Wznowiono ją w poniedziałek rano. Na miejsce sprowadzono specjalistyczny sonar. Niestety wielogodzinne poszukiwania zakończyły się odnalezieniem topielca. – Ciało zaginionego wędkarza zespół sonarowy z Olsztyna odnalazł w odległości około 100 m do brzegu, na głębokości ok. 10 m. Najpierw sonar zlokalizował obiekt. Następnie strażacki płetwonurek zszedł pod wodę i potwierdził, że jest to poszukiwany mężczyzna – poinformował mł. kpt. Marcin Kordek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Mrągowie.

Nieżyjący wędkarz miał 32 lata.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZaproszenie na wernisaż zdjęć Mieczysława Żywolewskiego
Następny artykułSylwester z życzeniami burmistrza, ale bez miejskich fajerwerków