A A+ A++

Śmiertelny wypadek w Gołkowicach Górnych, do którego doszło we wtorek 5 stycznia, to pierwsze takie zdarzenie w nowym roku. W ubiegłym roku doszło do 10 takich tragedii, dlatego by nie było ich więcej, policjanci ponownie apelują o rozwagę na drodze, przestrzeganie podstawowych zasad bezpieczeństwa i noszenie odblasków.

5 stycznia około godziny 18 w Gołkowicach Górnych, samochód marki Renault, jadący od strony Skrudziny, potrącił idącego z naprzeciwka pieszego. W wyniku zdarzenia 48-latek zginął na miejscu. 26-letni kierowca tłumaczył policjantom, że zobaczył go dopiero w momencie uderzenia…

Na miejscu, pod nadzorem prokuratora i w obecności biegłego, pracowali policjanci ze Starego Sącza oraz z grupy wypadkowej sądeckiej Policji, którzy m.in. przeprowadzili oględziny ciała, pojazdu i miejsca zdarzenia oraz sporządzili szkic sytuacyjny i dokumentację fotograficzną. Wszystkie wykonane przez nich czynności, opinia biegłego oraz prowadzone w tej sprawie postępowanie, pozwolą dokładnie wyjaśnić okoliczności i przyczyny tego wypadku.

Trzeba jednak zdawać sobie sprawę z tego, że do wielu takich zdarzeń nie doszło by w ogóle, gdyby kierowcy i piesi przestrzegali zasad bezpieczeństwa. Być może powodem takich zdarzeń jest ograniczona widoczność, być może jest to brak ostrożności kierowców lub pieszych. Musimy jednak pamiętać, że zasada ograniczonego zaufania obowiązuje wszystkich uczestników ruchu drogowego, zarówno kierowców jak i pieszych. W warunkach niesprzyjającej aury, każdy kierowca powinien zredukować prędkość i wyczulić się na pieszych, szczególnie tych, którzy poza obszarem zabudowanym idą poboczem i na śliskiej powierzchni mogą się zwyczajnie poślizgnąć.

Najtrudniejszy okres roku dla pieszych to niezmiennie czas od października do marca. Szybko zapadający zmrok, długie wieczory i często trudne warunki atmosferyczne sprawiają, że piesi mogą być praktycznie niewidoczni dla innych uczestników ruchu. W tym okresie najwięcej zdarzeń drogowych odnotowuje się w godzinach popołudniowych, wieczorem lub z samego rana, czyli wtedy, kiedy na zewnątrz jest już ciemno.

Szybko zapadający zmrok, mgła czy deszcz powodują ograniczenie widoczności człowieka poruszającego się po drodze. Pieszy ubrany w ciemną odzież, bez elementu odblaskowego, jest niemal niewidoczny dla kierowcy.

Po zmroku, kierowca jadący z włączonymi światłami mijania może dostrzec pieszego z odległości około 25-30 metrów od maski samochodu. Jeśli jednak jedzie z prędkością przekraczającą 80-90 km/h, to najczęściej nie ma żadnych szans na uniknięcie potrącenia, ponieważ sam porusza się z szybkością około 25 metrów na sekundę. Gdy natomiast pieszy jest wyposażony w jakikolwiek element odblaskowy, który odbije światła samochodu, kierowca spostrzeże go już z odległości 130-150 metrów, czyli ok. 5 razy szybciej! Wtedy kierowca ma więcej czasu na odpowiednią do warunków reakcję, a zyskane w ten sposób sekundy mogą uratować zdrowie czy nawet życie. Sytuacje, w której należy nosić elementy odblaskowe nie powinny ograniczać się tylko do obszaru niezabudowanego. Nawet w terenie zabudowanym, w świetle latarni, także w przypadku przechodzenia przez oświetlone przejście, pieszy jest dużo bardziej widoczny posiadając odblask, niż gdyby go nie miał. Wniosek nasuwa się sam: taki drobny element ubioru jakim jest odblask, może uratować życie każdego z nas!

/źródło: KMP Nowy Sącz

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTrasa Bokka i Tides From Nebula odwołana
Następny artykułRzecznik rządu: Najbardziej możliwy wariant to przedłużenie obostrzeń