A A+ A++

Toyota GR Yaris to istny obłęd. I nie chodzi tylko o imponującą moc czy potężną przyczepność. Japońska marka stworzyła samochód, jakiego nie było od lat – przeczący obecnym trendom nastawionym na klepanie podobnych sobie modeli z innym znaczkiem. GR Yaris nawiązuje do czasów motoryzacji, kiedy księgowi nie mieli takiej władzy, a inżynierowie mogli spełniać swoje najdziksze marzenia. Japończycy w zeszłym roku puścili wodze fantazji i teraz zbierają tego owoce. Seria 40 tys. egzemplarzy GR Yarisa (na cały świat) rozeszła się na pniu.

Do Europy trafiło 8000. W Polsce panuje szał na GR Yarisa. Początkowo na nasz rynek Toyota przeznaczyła 305 egzemplarzy. Przedsprzedaż rozpoczęła się 4 maja 2020 roku, a do uruchomienia produkcji 24 października 2020 roku polscy kierowcy zamówili aż 187 sztuk, czyli ponad 60 proc. pierwszej puli – bez obejrzenia auta na żywo czy jazdy próbnej.

Toyota GR Yaris w Polsce – prezydent dał zgodę

Stąd polskie przedstawicielstwo japońskiej marki jeszcze w 2020 roku zamówiło dodatkowo ponad 100 aut. A w lutym 2021 roku doszło jeszcze przeszło 300 szt., które rozeszły się w dwa dni. Łącznie Polacy kupili lub zarezerwowali wszystkie 752 egz. GR Yarisa, jakie do tej pory przeznaczono do sprzedaży nad Wisłą. I to miał być koniec. Jednak właśnie nastąpił zwrot akcji…

Choć GR Yaris to model o limitowanej liczbie egzemplarzy, kierowcy na całym świecie nie przestają dopytywać się o możliwość jego zakupu, a kolejne partie docierające do poszczególnych dystrybutorów rozchodzą się błyskawicznie. W związku z tym Toyota Motor Corporation podjęła decyzję o przedłużeniu jego dostępności do końca 2022 roku, przy aprobacie twórcy serii GR, prezydenta Akio Toyody – powiedział dziennik.pl Robert Mularczyk, PR Senior Manager Toyota Motor Poland i Toyota Central Europe. Polska jest jednym z rynków, na których GR Yaris odniósł ogromny sukces, dlatego polscy klienci również będą mieli jeszcze okazję kupić ten samochód – dodał.