Po okresie ciszy Tomb zaczął znów publikować numery, natomiast w Internecie pojawiła się godzinna rozmowa, w której raper bardzo mocno się otwiera…
Słyszymy tam wiele o osobistych przejściach, problemach, a także spojrzeniu na rapgrę z boku:
“W pewnym momencie bardzo uderzyła mi woda sodowa. Naprawdę czułem się lepszy od innych. Bardzo powoli to następowało, aczkolwiek kolejne sukcesy, kolejne rzeczy, kolejne pieniądze jakby tylko mnie utwierdzały w tym przekonaniu. (…) Bardzo mocno wierzyłem w swój talent, w swoje możliwości. Czułem się lepszy, mądrzejszy od innych, zacząłem być bardzo arogancki. (…) Otoczyłem się trochę swoim gronem, zamknąłem się w wieży z kości słoniowej i uważałem, że jest super i że już tak będzie. (…) W pewnym momencie zacząłem się zastanawiać, czy ja tak naprawdę spełniam swoje marzenia, czy ja tak naprawdę jestem szczęśliwy, czy ja spełniam oczekiwania ludzi wobec mnie. (…) Ja tak naprawdę udawałem, że jestem szczęśliwy…
Dopiero, gdy poczułem taką prawdziwą, bezwarunkową miłość do dziecka, kiedy wycofałem się na chwilę z tego – bo musiałem – i zająłem się właśnie znowu poznawaniem siebie, świata i dowiadywania się paru rzeczy (…) z perspektywy trochę dojrzalszej osoby, to nagle stwierdziłem, że idę w złą stronę. Po prostu, tak to wyglądało.
Ja pochodzę z bardzo biednej rodziny, wychowywałem się sam z mamą i zawsze chciałem być doceniony, chciałem być lubiany, nie miałem tego z automatu jako dziecko. Zauważyłem, że te sukcesy to było zakrywanie swoich kompleksów. (…) To dlatego tak bardzo dążyłem do pieniędzy, ponieważ nigdy ich nie miałem. Zawsze się wstydziłem, że chodzę w jednych butach, że mam dziurawą kurtkę, że nie mogę zaprosić kolegów do domu, bo mieliśmy mieszkanie w tragicznym stanie. Te prawdziwe powody sam sobie wyparłem z głowy, pozastępowałem je różnymi marzeniami i skupiłem się tylko na tym.“
Pełen materiał obejrzycie tutaj:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS