Strona główna Informacje regionalne To wielka szansa na dodatkowe operacje i badania w kolskim Szpitalu! Potrzebne...

To wielka szansa na dodatkowe operacje i badania w kolskim Szpitalu! Potrzebne wsparcie samorządów i sponsorów

17 stycznia 2020

A A⁺ A⁺⁺

Nowy zespół lekarski pod przewodnictwem nowego ordynatora Oddziału Ginekologiczno-Położniczego Janusza Karaszewskiego ma odpowiednie kwalifikacje i chęci, by wykonywać tu na miejscu, u nas w Kole, ważne badania, zabiegi, a nawet operacje pacjentek, które do tej pory wykonywano w innych miastach. Ale do tego potrzebuje nowego, nowoczesnego LAPAROSKOPU, którego koszt to ok. 480.000 zł. W Szpitalu jest już taki sprzęt, kupiony lata temu, ale jest mocno wysłużony. Dlatego konieczny jest drugi i potrzebne jest pilne wsparcie finansowe tej inicjatywy, nie tylko przez samorząd Powiatu, ale też przez władze, radnych, poszczególnych gmin naszego rejonu oraz sponsorów – firmy. Z takim apelem wyszła dyrekcja Szpitala w Kole. Pomóżmy, bo to dla zdrowia i życia naszych drogich Pań oraz noworodków!!!

To najwyższe wartości – zdrowie oraz życie nas i naszych najbliższych. Temu było poświęcone spotkanie w Szpitalu, w którym uczestniczył Starosta Robert Kropidłowski , Wiceprzewodniczący Rady Powiatu Kolskiego Mariusz Kozajda oraz przedstawiciele władz gmin Powiatu Kolskiego, w tym dwaj wójtowie: Włodzimierz Fraszczyk z Olszówki i Marek Kowalewski z Chodowa. Chodzi o niezbędny, nowoczesny sprzęt do operacji – laparoskop. Dlatego dyrekcja naszej lecznicy chce prosić samorząd powiatowy i samorządy gminne, a także sponsorów, o pomoc w jego zakupie.

-Prosimy o wsparcie w zakupie nowoczesnego sprzętu na wyposażenie bloku operacyjnego, szczególnie na potrzeby Oddziału Ginekologiczno-Położniczego. Zmienił się kierownik oddziału. To rodowity Kolanin, pan Janusz Karaszewski, który zechciał do nas wrócić, i podjął się tej funkcji, stworzył nowy zespół, i chce podnieść rangę naszej Ginekologii i Położnictwa, z czego my się bardzo, bardzo cieszymy. Chcielibyśmy, by był to wzorcowy oddział na naszym terenie. Pan doktor ma duże zamierzenia, które chciałby realizować z rozmachem – mówiła na spotkaniu dyrektor Szpitala Iwona Wiśniewska – Chciałam Państwa zachęcić, bo jest to szpital, który swoim działaniem obejmuje społeczność mieszkańców naszego powiatu i zależy nam, żebyście Państwo jako samorządy wsparli nas w zakresie zakupu tego sprzętu. Bardzo przychylna jest dla nas Rada Powiatu i Zarząd Powiatu. Wspomagają nas jak tylko mogą. Natomiast za chwilę będziemy remontować Oddział Chirurgii i to są sprawy milionowe. Nasi pacjenci, to przecież państwa mieszkańcy. Wszyscy borykamy się z problemami finansowymi, także samorządy, ale dzięki państwa pomocy nasz Szpital może wyglądać zupełnie inaczej i być naprawdę wizytówką i perełką naszego powiatu. Może dobrze służyć wszystkim naszym mieszkańcom.

Jak tłumaczyła Pani Dyrektor, wszystko jest robione po to, by nasz Szpital istniał i miał wysoką rangę. Żeby była możliwość zatrzymania lekarzy i pozyskania nowych specjalistów, musimy stworzyć im odpowiednie warunki do pracy. Dlatego powstał nowy blok operacyjny, gdzie są już ukończone prace budowlane i za chwilę dojdzie do odbiorów. Jednak nowy blok operacyjny to tylko ładne mury, które trzeba wyposażyć w dobrej klasy sprzęt, który mógłby służyć wiele lat.

-Laparoskop, który chcielibyśmy zakupić, ma pracować na potrzeby oddziału Ginekologiczno-Położniczego, ale także ma na nim pracować urolog, co też pozwoli nam na rozwinięcie procedur urologicznych wykonywanych na potrzeby pacjentów z naszej społeczności – mówiła dyr. Wiśniewska – Pan doktor Karaszewski chce podjąć się operacji, które będą dla pacjentek bardzo mało inwazyjne dzięki specjalnemu nowoczesnemu laparoskopowi, bez konieczności otwierania brzucha, jak to wcześniej bywało. Dzięki temu operacje będą mniej obciążające, a pacjentki będą mogły dużo szybciej powrócić do zdrowia. Tym bardziej bez szpecących blizn. Jest to nowoczesna metoda i mniejsza inwazyjność.

Okazuje się, że dzięki tak nowoczesnemu sprzętowi można nie tylko robić operacje, ale także wszelkiego rodzaju zabiegi i badania śluzówki macicy oraz badania niepłodności.

-To jest aparat, który umożliwia wykonywanie takich badań. To metoda oceny zmian, które są w środku, w macicy. Nie trzeba wtedy wykonywać takich brutalnych zabiegów w ciemno, tylko wchodzi się kamerą i te zmiany patologiczne usuwa się. Zabieg jest szybki, krótki i bardzo dokładny, ponieważ pozwala zrobić zabieg bez robienia pacjentce zbędnej krzywdy, przy minimalnej ingerencji. Możemy wykorzystać też go do oceny drożności jajowodów. Obecnie jest wstawiony aparat demonstracyjny, pożyczony, którym wykonujemy już operacje. Pacjentki już korzystają i już zapisują się na terminy do nas – mówił lek. Janusz Karaszewski – Proszę państwa, to nie jest żadna wielka medycyna. Dla mnie to standard. Nie może być tak, żeby pacjentki omijały Koło i jeździły do innych szpitali, gdzie wykonuje się takie zabiegi, badania i operacje. Mi byłoby wstyd odsyłać pacjentki do innych placówek. Przy rozcinaniu brzucha pacjentce, nie będzie ona miała wyższej płodności, bo będzie miała zrosty. Czyli „primum non nocere” – czyli „po pierwsze nie szkodzić”. I tego się trzymajmy, tej dewizy, i róbmy tak, żeby tym pacjentkom jak najbardziej pomagać.

Obecnie w Szpitalu wstawiony jest sprzęt demonstracyjny, żeby nie kupować w ciemno, żeby lekarze sami stwierdzili, czy dany sprzęt spełnia ich oczekiwania i dobrze im się na nim pracuje. Możliwość zakupu aparatu przyniesie podniesienie rangi naszego Szpitala.

-Inne ośrodki to robią. Więc dlaczego nie my? Czemu mamy być gorsi? Mamy wykwalifikowanych specjalistów, bo wszyscy trzej nowi lekarze pracowali już na podobnym sprzęcie. Kończymy blok operacyjny i zrobimy wszystko, żeby oddać go do użytku jak najszybciej, choć i tak ta budowa dużo się przedłużyła z różnych względów – argumentowała dyrektorka – Sprzęt jest uniwersalny. To nie jest tak, że będzie służył tylko jednemu oddziałowi. Blok operacyjny jest wspólny dla wszystkich oddziałów. Ten sprzęt będzie na siebie pracował i służył tak naprawdę całemu Szpitalowi.

Fragment jednej z nowych sal operacyjnych w kolskim Szpitalu (zdjęcie w trakcie budowy)

W tej chwili w Szpitalu jest stary laparoskop, zakupiony wiele lat temu (również z pomocą samorządów), na którym pracują chirurdzy, ale dyrekcja lecznicy i lekarze chcą zwiększać ilość operacji i wykorzystać potencjał nowego bloku operacyjnego. Można będzie wykorzystywać jednocześnie 3 sale operacyjne i dzięki temu zrobić przynajmniej 2 razy więcej operacji.

-Ginekologia powinna być oddziałem zabiegowym. Ja jestem zabiegowcem, praktykiem. Jest potrzeba zabiegu – jest decyzja i robimy. Porodówka musi być, ale ginekologia musi wykonywać też zabiegi i operacje. Nowy sprzęt jest niezbędny. Mam nadzieję, na wiele dobrych zmian dla pacjentek na tym oddziale – powiedział nowy szef oddziału Janusz Karaszewski.

Starosta Kolski Robert Kropidłowski: – W tym roku chcemy zrealizować w szpitalu dwie rzeczy. I na tym się skupiamy. Pierwsza to remont chirurgii, a to koszt ponad 5 mln. zł. A druga inwestycja to dokończenie bloku operacyjnego – tego co zastaliśmy. I tu też trzeba będzie jeszcze zainwestować dużą kwotę pieniędzy. Razem to prawdopodobnie będzie około 7 mln.zł. Ale mamy jeden ten szpital na powiat, dlatego chcielibyśmy, żeby funkcjonował jak najlepiej, żeby pacjenci byli zadowoleni z opieki i leczenia, a personel ze swojej pracy w tej placówce. Patrzę na pana doktora i nie ukrywam, że „zaraża pan” tą swoją pasją. Mówię zupełnie poważnie. Gdy się pana słucha, to chce się realizować te wszystkie inwestycje i prowadzić ten nasz szpital ku lepszemu.

Obecni na spotkaniu przedstawiciele samorządów gminnych przyznali, że idea jest bardzo słuszna, a zakup jak najbardziej potrzebny. Wyrażali się o planach dyrekcji Szpitala oraz lekarzy bardzo pozytywnie. Obiecali, że przekażą swoją opinię radnym i zaprosili dyr. Iwonę Wiśniewską na sesje rad gminnych.

– Chciałem podziękować pani dyrektor – powiedział doktor Karaszewski – Dziękuję za tę całą życzliwość. Przychylność dyrekcji jest odczuwalna i bardzo duża. Chciałbym, żebyśmy w Kole dogonili nie świat, nie Europę, ale chociaż dobry standard takiej opieki, żeby nie było wstydu. Chciałbym , żeby nasze pacjentki były zadowolone z naszej opieki. I taki jest mój cel. Jeżeli będziemy mieć odpowiednią atmosferę i sprzęt, to będziemy pracować tu latami. Ale bez tego nie ruszymy nawet. To podstawa.