Od początku zależało nam na tym, aby być świetnym miejscem pracy i razem z Krzysztofem staraliśmy się przekazać tę wizję współpracownikom. Początkowo robiliśmy to nieświadomie, otaczając się po prostu ludźmi, dla których to też było ważne. Równolegle zależało nam na rozwoju, do którego, w moim przekonaniu, niezbędne są dwa elementy: silna kultura i jasna strategia. I chociaż Peter Drucker powiedział kiedyś, że „kultura zjada strategię na śniadanie, obiad i kolację”, to mimo wszystko wierzę, że dla firmy, która chce się rozwijać, kluczową sprawą jest zadbanie o te elementy. Czyli, że bycie najlepszym miejscem pracy powinno być elementem naszej strategii.
Najlepszym, czyli jakim?
Chodzi o miejsce, w którym szanujemy się nawzajem, naszą pracę i wysiłek wkładany w nią na co dzień. Dlatego skupiamy się na indywidualnych potrzebach współpracowników. Podam przykład z badania wewnętrznego: jeden z pracowników napisał, że Idego to pierwsze miejsce pracy, w którym w 100 proc. może być sobą i czuje się w pełni akceptowany. Ktoś inny napisał, że od pierwszego dnia był ciepło przyjęty i mógł zawsze liczyć na wsparcie. Jesteśmy sobą, jesteśmy szczerzy i nasi pracownicy to doceniają. Jednocześnie oczekują, abyśmy myśleli nie tylko o wyzwaniach zawodowych, ale także o tym, że jesteśmy ludźmi i możemy sobie życie ułatwiać, a nie utrudniać. Stąd od początku współpracy staramy się zrozumieć dlaczego ktoś jest z nami, dlaczego chce robić to, co sobie założył i pomóc mu to zrealizować.
Co szczególnie doceniają pracownicy?
Elastyczność. Jeśli ktoś ma potrzebę, aby zacząć pracę trochę później, jeśli potrzebuje dodatkowego u … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS