A A+ A++

Już od jakiegoś czasu pojawiały się informacje, że Vinicus Jr jest skłonny do tego, by odejść z Realu Madryt. Wydaje się, że Brazylijczyk nie ma najlepszych relacji z Xabim Alonso, który został szkoleniowcem “Królewskich” przed sezonem 2025/26. Ponadto 25-latek jest otwarty na nowe wyzwania. W przyszłym roku minie już osiem lat od kiedy został zakontraktowany przez Real. 

Zobacz wideo Młodzi piłkarze zdobywają Wisłę “Nie dzieje się to bez przyczyny”

Real ma dość. Nie ma negocjacji

Nie ma też co ukrywać, że klub jest zły na zachowanie Viniciusa. Gwiazdor po tym jak dowiedział się, że Xabi Alonso ściąga go z boiska, wściekł się i udał do szatni. Dopiero po interwencji szkoleniowca zasiadł na ławce rezerwowych. 

– Informacje, którymi dysponuję, wskazują, że Viniciusowi będzie bardzo trudno pozostać w Realu Madryt w przyszłym sezonie. Negocjacje w sprawie przedłużenia jego kontraktu są obecnie nieaktualne – powiedział Marcos Benito w programie “El Chiringuito” cytowany przez lasexta.com.

Według Benito Viniciusowi zależy na tym, by klub otrzymał za niego pieniądze w ramach transferu. Dlatego też musiałby odejść właśnie następnego lata, ponieważ jego kontrakt z Realem wygasa w czerwcu 2027 roku. Gdyby zdecydował się go wypełnić, to później odszedłby za darmo.

Jaka kwota transferu? “Różne scenariusze”

Brazylijczyk chciałby zagrać w Premier League. Benito podkreśla, że chętnych na jego usługi nie będzie brakować. Oczywiście w grę wchodzą również oferty z Arabii Saudyjskiej, ale nic nie wskazuje na to, by Vinicius chciał na tym etapie kariery wyjeżdżać z Europy. A co z kwotą transferu?

– Rozważane są różne scenariusze. Minimalna cena to 150 milionów euro. Madryt mógłby zażądać więcej, ale myślę, że to byłoby minimum – zakończył Benito.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolska w centrum elektromobilnej rewolucji. Koreański gigant otwiera fabrykę w Brzegu
Następny artykułSprawdź, czy masz na strychu. Na mebelek z PRL polują kolekcjonerzy