A A+ A++
Wiadomość
gry
25 kwietnia 2022, 15:12

autor: Miriam “mokosh” Moszczyńska

Rola junglera w League of Legends do najprostszych nie należy, a mechanika Barona Nashora jedynie komplikuje sprawę. Gracze zastanawiają się, jaki jest jej sens.

Spis treści:

Mechaniki w League of Legends mogą przyprawiać casualowych graczy o mdłości. Gorzej jest w momencie, gdy dają się one we znaki podczas oficjalnych rozgrywek, tak jak miało to miejsce podczas jednego z meczów trwających aktualnie e-sportowych zawodów LCS (League Championship Series). Mianowicie leczący się Baron Nashor zadecydował o tym, kto zdobędzie jego wzmocnienie.

Regeneracja życia podczas walki?

Jak stwierdził jeden z użytkowników Reddita, jungler drużyny Team Liquid użył swojego Smite’a (porażenia) w idealnym momencie, a Baron nie zginął z jego ręki tylko ze względu na to, że w tym samym momencie dostał dodatkowe punkty zdrowia – tak jak zakłada jego mechanika.

Całą sytuację (a następnie pentakill z rąk Danny’ego z drużyny Evil Geniuses) możecie zobaczyć poniżej.

Jak Baron się leczy, to nie ma… przebacz

Jak możemy przeczytać na stronie League of Legends Wiki, owa mechanika zakłada, że Baron co minutę zyskuje 180 punktów zdrowia, aż osiągnie pułap dziewięciu tysięcy. Pech chciał, że Santorin użył porażenia akurat w momencie, gdy na zegarku wybijała równo 29. minuta spotkania.

Tę sytuację użytkownik Accomplished_Ad_2321 wziął do siebie, ponieważ sam jest junglerem. Poza wyrażeniem swojej frustracji wspomnianą wyżej mechaniką zaproponował również kilka rozwiązań tej sytuacji:

[…] albo w grze powinna być widoczna dla wszystkich graczy informacja o tym, kiedy Baron będzie się leczył, albo po prostu nie powinien on się uzdrawiać w ten sposób. Szczerze mówiąc, nawet jeśli wiesz, kiedy Baron się uleczy, to i tak dodaje to głupią warstwę RNG [losowości – dop. red.] do tak ważnego celu. Drużyny nie powinny czekać na to, aż Baron się uleczy, aby zdobyć cel.

Co ciekawe, Baron Nashor na podobnej zasadzie leczy się również w mobilnej wersji LoL-a – Wild Rift – jednak jest tam drobna różnica. Kiedy potwór awansuje na wyższy poziom podczas walki, jego efekt aktywuje się dopiero, gdy zakończy starcie.

Niemniej jednak zdania graczy na temat tej mechaniki są podzielone. Niektórzy preferują rozwiązanie obecne w Wild Rift, inni z kolei uważają, że pecetowa wersja LoL-a oferuje wystarczająco wiele wskazówek (minutnik w prawym górnym rogu), które mogą pomóc uniknąć sytuacji pokroju tej, która przydarzyła się Santorinowi.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPapież zmusza Ukraińców do pojednania z Rosjanami? “Przecież to były przyjaciółki”
Następny artykułCo z zamknięciem nieba nad Polską? Burza po słowach Adamczyka. “Minister zepsuł atmosferę rozmów”