Jedne z najpopularniejszych rodzajów gier komputerowych, a więc wyścigi samochodowe, mają właśnie swoją nowość: The Crew Motorfest, czyli bezpośrednia kontynuacja The Crew 2 sprzed pięciu lat. W związku z tym pozostajemy na ziemi amerykańskiej, ale o ile wtedy gracz miał do dyspozycji całe kontynentalne USA, to teraz akcja przenosi się na Hawaje. I na tej części Oceanu Spokojnego wcale nie jest spokojnie! Twórcy gry (Ubisoft) w pełni wykorzystali wulkaniczny charakter archipelagu, oferując zróżnicowane wyścigi, na lądzie, wodzie i w powietrzu.
Jesteśmy uczestnikami imprezy Motorfest, której konkurencje są podzielone na tematyczne playlisty. Ich przewodnim motywem mogą być dane modele samochodu (np. porsche 911), samochodowy makroświat (np. japońskie auta) albo klasyki sprzed lat (vintage). Wypełnianie całych playlist otwiera przed nami dostęp do kolejnych wyzwań.
Proponowane wyścigi mają zazwyczaj charakter rywalizacji i naszym zadaniem jest wygranie ich albo co najmniej uplasowanie się na podium, jednak możemy też zostać poproszeni o zaledwie ukończenie danych zawodów czy wzięcie udziału w krajobrazowej przejażdżce, trasą opisaną zdjęciami charakterystycznych przydrożnych punktów. Za każdą zaliczoną tego typu większą aktywność otrzymujemy oczywiście nagrodę w postaci wirtualnych pieniędzy (czasem też części motoryzayjnych, a od święta w ogóle całych pojazdów), do wydania na nowe samochody, motocykle, samoloty i łodzie. Te wymarzone lub te konieczne do startu w konkretnych zawodach. Inna waluta (punkty legendy) służą zaś do zwiększenia mocy naszego pęczniejącego parku maszynowego, a także bonusy do przyspieszenia pojazdów (nitro, jak najwięcej nitro!) i innych jego właściwości, np. większego szczęścia w znajdowaniu skarbów. Tymi są zaś rozsiane w różnych zakamarkach wyspy O`ahu skrzynki wypełnione pożądanymi (rzadkimi, epickimi, legendarnymi) podzespołami, czyniącymi wozy jeszcze szybszymi i prostszymi w obsłudze. Chwile, gdy nasz radar zaczyna pulsować naprowadzając nas na miejsce ze skarbem wywołuje u gracza niezmiennie miłe drżenie, przepełnione nadzieją na wysokooktanowe łupy. Mamy na nie szanse przy tzw. swobodnej jeździe, kiedy koncentrujemy się na zwiedzaniu świata, takiego bez powodu albo w drodze do kolejnej linii startu. I w tym czasie możemy wypełniać także niezliczoną ilość zadań pobocznych: robić zdjęcia (danemu modelowi w konkretnej lokalizacji o wyznaczonej porze dnia) czy doraźnie sprawdzić swe umiejętności (spróbować rozpędzić auto do odpowiedniej prędkości, pokonać slalom na jezdni). Za wszystko jesteśmy nagradzani, więc każda czynność ma swój cel i sens.
Gra dopiero pojawiła się na rynku (14 września), ale z każdym miesiącem będzie wzbogacana o nowe trasy, pojazdy i typy wyzwań, a więc za wcześnie wyrokować w jakim kierunku się rozwinie. Niemniej po kilkunastu godzinach zabawy możemy docenić wprowadzone względem The Crew 2 zmiany. Jazda jest płynniejsza, a otoczenie ładniejsze. Szczególną frajdę daje używanie kontrolera do PS5, który wzbogaca doznania wizualne migającymi barwami i przede wszystkim drganiami, których intensywności i charakter zależy od nawierzchni po której porusza się nasz pojazd. Świetnie imitowany jest pęd powietrza wzbudzany przez mijające nas auta. Czuje się prędkość! A w powietrzu możemy natknąć się na silne podmuchy wiatru, które nadają naszym akrobacjom realizmu, gdyż bywa, że bardzo trudno jest utrzymać samolotem pożądany kurs.
Gra jest na pewno godna polecenia fanom wyścigów i zręcznościowych wyzwań. I jest opcja przekonania się o tym jeszcze przed zakupem, bowiem Ubisoft Polska zdecydował się udostępnić do 17 września jej darmowe wypróbowanie. Można bezkosztowo grać w nią aż 5 godzin, a dopiero później ewentualnie zdecydować o zakupie (postępy uzyskane w czasie testowania zostaną przeniesione do zakupionej wersji). Warto z tej okazji skorzystać i osobiście przekonać się, jak piękne są Hawaje.
Grę w wersji na Playstation 5 udostępnił nam Ubisoft. W The Crew Motorfest można także grać na Playstation 4, Xbox Series X, Xbox One, a także na komputerach osobistych (PC)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS