Wygląda jak większy CLS, ma warte milion dolarów szyby bez ramek oraz naprawdę dobrze się prowadzi. Żółty Mercedes gwarantuje uśmiech na twarzy. Tylko czy to oznacza, że warto go kupić?
O nadwoziu nowego Mercedesa CLA Shooting Brake można mówić tak naprawdę w samych superlatywach! Przede wszystkim wygląda trochę jak mini-CLS. A to oznacza smukłą i dynamiczną sylwetkę, której bez wątpienia nie brakuje ani stylu, ani dużej porcji elegancji. Projektanci zadbali też o efektowne dodatki. Przykład? Wszystkie szyby są pozbawione ramek, grill został wykonany z jakby kryształków, a na masce pojawiają się przetłoczenia przypominające ślady po pazurach tygrysa. To prawdziwy Mercedes, który rzuca się w oczy. Tym bardziej, że karoseria została polakierowana efektowną, żółtą barwą.
Co więcej, Mercedes ma jeszcze jedną zaletę – wygląda na pojazd zdecydowanie droższy niż jest w rzeczywistości. Wszyscy twierdzili, że testowy CLA musi kosztować mniej więcej 300 tysięcy złotych. Wartość egzemplarza jest jednak o jedną trzecią niższa! Wady? Tak naprawdę znalazłem jedną. Nadwozie Mercedesa CLA 200 Shooting Brake ma niezwykle nisko zarysowany „nos”. Tak, to potęguje dynamikę wyglądu nadwozia. Z drugiej strony sprawia, że kierowca raczej nie powinien parkować auta przodem do krawężników. Podjeżdżając zbyt blisko można nawet zdjąć zderzak z mocowań.
Zobacz również:
Mercedes CLA 200 Shooting Brake – to nie konsola, a centrum sterowania
Po zajęciu miejsca w kabinie pasażerskiej Mercedesa CLA 200 Shooting Brake w pierwszej kolejności kierowcę uderza ilość… ekranów. To komputer na kółkach! Tak, rozwiązanie wymaga przyzwyczajenia i odnalezienia niektórych funkcji, mimo wszystko z czasem staje się dość intuicyjne. Mało intuicyjna jest natomiast ilość przycisków, którą uzupełniona została konsola czy koło kierownicy. Nie spodobały mi się jeszcze dwie rzeczy. Inżynierowie na tunelu centralnym umieścili fajny pad sterownia systemem multimedialnym. Niestety za każdym razem jak wyjmowałem kawę z uchwytu, przez pomyłkę dotykałem go i przestawiałem coś w radiu. Poza tym w kabinie jest dość ciasno.
Test: Mercedes CLA 200 Shooting Brake – ta gwiazda… rzuca się w oczy!
Co mi się podoba w kabinie Mercedesa CLA 200 Shooting Brake? Świetna jest pozycja za kierownicą, którą można dość szeroko regulować. Ja ustawiłem sobie fotel niezwykle nisko. Dodatkowo świetna jest kierownica. Koło jest niewielkie, a wieniec gruby i wyprofilowany. Dobrze wypada też bagażnik – tak, jest płaski, ale za to ma aż 500 litrów! Podobała mi się też duża ilość LED-ów oświetlających kabinę oraz fakt, że duży dach panoramiczny nawet raz nie zatrzeszczał np. podczas zjeżdżania z krawężnika. To świadczy o wysokiej sztywności nadwozia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS