A A+ A++

Lexar NM1090 jest najnowszym i zarazem najszybszym nośnikiem półprzewodnikowym w ofercie producenta, który postanowił dołączyć do światowej czołówki z superszybkim modelem wykorzystującym Interfejs PCI-Express 5.0 x4. Sytuacja w absolutnym high-endzie okazuje się jednak wyjątkowo skostniała, ponieważ wszyscy stosują identyczny kontroler, summa summarum oferując bardzo zbliżoną wydajność. Czy Lexar NM1090 zdoła przełamać bezkresną monotonnie w świecie SSD Gen5? Zobaczymy, ale nawet jeżeli nie przekroczy wyraźnie nakreślonej granicy, może jeszcze wywrzeć solidną presję na konkurentach, czego skutecznie dokonał w niższych segmentach. Zapraszam do recenzji świeżutkiego Lexar NM1090 2 TB.

Autor: Sebastian Oktaba

Technologia SSD (Solid State Drive) jest starsza niż pozornie mogłoby się wydawać, bowiem pierwsze pamięci masowe będące protoplastami obecnie dostępnych pojawiły się jeszcze przed procesorami Intel 286. Dlaczego warto posiadać SSD? Przewaga modeli półprzewodnikowych nad talerzowymi jest druzgocąca – urządzenia wykorzystujące pamięci Flash są bardziej wytrzymałe i bezszelestne ze względu na nieobecność ruchomych elementów. Jednak co najważniejsze są znacznie wydajniejsze – zwłaszcza w przypadku operacji na małych czy bardzo małych plikach. Dyski SSD mogą wykorzystywać cztery rodzaje modułów pamięci NAND Flash SLC, MLC, TLC i QLC – większość konsumenckich modeli bazuje natomiast na dwóch ostatnich pozycjach. Kluczowymi czynnikami dla wydajności nośników są również kontroler, bufor DRAM i odpowiedni firmware, które wspólnymi siłami decydują o wydajności testowanych urządzeń.

Lexar NM1090 to najszybszy nośnik w ofercie producenta, wykorzystujący interfejs PCI-Express 5.0 i kontroler Phison POS5026-E26. Dostępny jest wyłącznie w wersji z radiatorem i trzech pojemnościach: 1 / 2 / 4 TB.

Test dysku SSD Lexar NM1090 - Wydajny nośnik PCI-Express 5.0 posiadający efektowny radiator z podświetleniem RGB [nc1]

Lexar NM1090 zbudowano na kontrolerze Phison PS5026-E26, czyli 8-kanałowej jednostce stosowanej przez wszystkich producentów posiadających w portfolio nośniki wykorzystujące interfejs PCI-Express 5.0. Układ sterujący wykonany w litografii 12 nm FinFET dysponuje dwoma głównymi 32-bitowymi rdzeniami ARM Cortex R5 oraz trzema wspomagającymi AndesCore NF25. Zastosowane pamięci to doskonale znane 232-warstwowe moduły 3D TLC NAND sygnowane logiem YTMC, będące w istocie kostkami pochodnymi od Micron B58R. Urządzenie jest zgodne z protokołem NVMe 2.0 oraz zapewnia sprzętowe szyfrowanie 256-bitowym kluczem AES. Lexar NM1090 wyposażono również w pamięć podręczną DDR4, która powinna poprawić ogólną kondycję recenzowanego nośnika. Jakby nie patrzeć, specyfikacja techniczna jest bliźniaczo podobna do wszystkich dotychczas testowanych modeli SSD PCI-Express 5.0.

  Corsair MP700 PRO SE Lexar NM1090
Pojemność 2000 MB 4000 MB 2000 MB 4000 MB
Kontroler Phison PS5026-E26 Phison PS5026-E26
Interfejs PCI-Express 5.0 x4 PCI-Express 5.0 x4
Pamięć NAND 3D TLC 3D TLC
Pamięć Cache 4096 MB 8192 MB 4096 MB 8192 MB
Zapis liniowy 12000 MB/s 12000 MB/s 11000 MB/s 11000 MB/s
Odczyt liniowy 14000 MB/s 14000 MB/s 12000 MB/s 12000 MB/s
Zapis IOPS 1 600 000 1 600 000 1 400 000 1 400 000
Odczyt IOPS 1 700 000  1 700 000 1 400 000 1 400 000
Limit zapisów 1400 TBW 3000 TBW 1400 TBW 3000 TBW
Szyfrowanie 256-bit AES 256-bit AES
Szacowane MTBF 1 600 000 Godzin 1 500 000 Godzin
Gwarancja 60 miesięcy 60 miesięcy

Test tanich dysków SSD M.2 – Kingston NV2, Lexar NM710, WD Blue SN580, ADATA Legend 900, Kioxia Exceria Plus G3, GoodRAM PX600

Lexar NM1090 nie należy jednak do grona najszybszych dysków SSD Gen5, osiągając w zapisie 11000 MB/s, natomiast w odczycie 12000 MB/s, podczas gdy konkurencja zdołała w międzyczasie wydusić 12000/14000 MB/s. Oczywiście, faktyczne różnice w wydajności okazują się znikome, zatem to bardziej zagrywka marketingowa. Współczynnik TBW, szacowany czas bezawaryjnej pracy i IOPS ponownie mieszczą się w klasowym standardzie. Uwagę może zwracać wygląd Lexar NM1090, który otrzymał dwustronny radiator z thermopadami oraz niewielkim wentylatorem promieniowym, posiadającym także podświetlenie RGB. Bezpośrednio z odpromiennika (80 x 24 x 18 mm) wychodzi gumowy przewód, jaki trzeba podłączyć do płyty głównej, inaczej podświetlenie nie będzie działało. Niestety, nawet jeśli nie jesteśmy zainteresowani RGB, kabelek musi zostać na swoim miejscu, brakuje bowiem opcji odpięcia niechcianego ogonka. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSzkoły średnie do remontów
Następny artykułLegendarny fortepian powrócił. Znów brzmi i wygląda wspaniale