Hrabia Władysław Zamoyski, syn generała, stoczył w życiu wiele ważnych bitew. Za swoje powołanie uznał ratowanie ziemi polskiej przed dostaniem się w obce ręce. Walczył o nią w Wielkopolsce, a potem, gdy musiał stamtąd wyjechać na skutek tzw. rugów pruskich, także w Galicji.
Początkowe działania w Galicji
W 1887 roku hrabia Zamoyski podjął się rozprowadzania w Galicji akcji Banku Ziemiańskiego w Poznaniu. Pozyskane pieniądze pomogły ograniczyć wykupywanie przez Niemców polskiej ziemi w Wielkopolsce.
W 1889 roku licytowano Zakopane i część Tatr. Zainteresowany zakupem Jakub Goldfinger planował wycinanie lasów tatrzańskich. Mogło to doprowadzić do przyspieszonej erozji skał i nawet zagrozić Zakopanemu. Jego konkurent, książę Christian Hohenlohe zapowiadał likwidację uzdrowiska.
Zamoyski wygrał licytację, oferując o jednego centa więcej niż książę. Żeby zapłacić cenę 460.002 zł reńskie i 3 centy, musiał obciążyć hipoteką swój majątek w Kórniku.
Pożyczka, przetrzebione lasy i spór o część zakupionych terenów, który z góralami toczył ks. Hohenlohe – z tym miał się zmierzyć nowy właściciel Zakopanego.
Historia sporu własnościowego o Morskie Oko
Konflikty o grunta tatrzańskie zaczęły się już w XVI wieku i dotyczyły terenów prywatnych po obu stronach granicy polsko-węgierskiej. W 1882 r. Książę Hohenlohe zażądał potwierdzenia swoich praw do Morskiego Oka i Doliny Rybiego Potoku. Twierdził, że granica jego dóbr i państwowa biegnie na Białce, której początek stanowi Rybi Potok wypływający z Czarnego Stawu pod Rysami. Gdyby tak było, teren o powierzchni ok. 360 hektarów, w tym wschodnia część Morskiego Oka i Czarnego Stawu oraz Doliny Rybiego Potoku, przypadłby księciu Hohenlohe.
Batalia hrabiego Zamoyskiego
Dla hrabiego Zamoyskiego walka toczyła się o coś więcej niż tylko o grunty jego i górali z Białki Tatrzańskiej. Chodziło o to, czy perła Tatr, Morskie Oko oraz Czarny Staw, będę kiedyś należeć do odrodzonego państwa polskiego.
Hrabia Zamoyski wykonał ogromną pracę, by wygrać. Gromadził odpowiednie dokumenty, publikował artykuły, mobilizował poparcie wśród Polaków, organizował górali do walki. Niektóre akcje strony polskiej były dość śmiałe, np. codzienne ostrzeliwanie posterunku żandarmów węgierskich.
Spór międzypaństwowy
Na przełomie wieku XIX i XX rozstrzygnięcie sporu o tereny tatrzańskie miało zadecydować o przebiegu granicy między Zalitawią (koroną węgierską, obejmującą m.in. obecną Słowacją) a Przedlitawią (koroną austriacką z Galicją). Był to więc konflikt międzypaństwowy wewnątrz monarchii austro-węgierskiej.
Opisywały go gazety, żyli nim Polacy i do pewnego stopnia Węgrzy. Kanclerz Rzeszy Niemieckiej, który był krewnym księcia Hohenlohe, interweniował w tej sprawie u cesarza. Zaangażowani byli premierzy Austrii i Węgier.
Trybunał Międzynarodowy w Grazu w 1902 roku
Cesarz Franciszek Józef nie zdecydował się rozstrzygnąć sporu i oddał sprawę w ręce polubownego Trybunału Międzynarodowego. Obrady odbywały się w Grazu, a przewodniczącym został prezes szwajcarskiego sądu związkowego. Po wizji lokalnej, w której wzięli udział członkowie Trybunału, biegły sądowy wydał opinię na korzyść Galicji. Trybunał nie będąc w stanie ustalić jednoznacznie, jak wcześniej przebiegała granica, postanowił wyznaczyć nową. Sporny teren, z wyjątkiem klinu o powierzchni 11 hektarów, został przyznany Galicji. Granica odtąd biegnie od Rysów, granią Żabiego, na północ do Rybiego Potoku i wzdłuż niego przez ok. 700 m do połączenia z Białą Wodą.
Przyczyny wygranej
Trudno dziś jednoznacznie stwierdzić, co wpłynęło na takie rozstrzygnięcie. Czy była to czterodniowa mowa obrończa wygłoszona przez profesora Balzera? Ponoć znużyła i zdenerwowała niektórych członków Trybunału.
Może zadecydowała wizja lokalna, w czasie której stało się jasne, że pomiędzy Morskim Okiem a Czarnym Stawem nie ma żadnego cieku wodnego, który mógłby stanowić granicę państwową. Rybi Potok jest natomiast niewielki i to Biała Woda stanowi źródło Białki.
Czyżby Władysław Zamoyski przekonał biegłego sądowego do swoich racji? Ekspert z Zurychu spotkał hrabiego, kąpiącego się o 6 rano w Morskim Oku i skorzystał z jego towarzystwa w czasie dwugodzinnej porannej inspekcji terenu.
Może decyzja została podjęta wcześniej w wyniku rozmów między premierami Austrii i Węgier, a trybunał miał tylko potwierdzić te uzgodnienia?
Inne batalie zakopiańskie
Spór własnościowy potrwał jeszcze 7 lat i zakończył się w 1909 roku przyznaniem hrabiemu całego spornego terenu.
W 1889 roku Zamoyski złożył podanie o koncesję na budowę linii kolejowej z Chabówki do Zakopanego. Sprawa ciągnęła się długo, przeciwności piętrzyły. Wreszcie w 1899 roku rozpoczęła się budowa, a w r. 1901 do Zakopanego przyjechał pierwszy pociąg.
Poprzedni właściciele Zakopanego prowadzili rabunkową gospodarkę leśną. Lasy były przetrzebione, nadmierne wyręby spowodowały inwazję kornika drukarza. Zamoyski ograniczył wycinkę drzew, rozpoczął intensywne zalesianie. Używał najwyższej jakości sadzonek z własnej szkółki. Podjął walkę z kłusownikami i kornikiem.
Szkoły, muzea, rozszerzenie poczty, telefony, elektrownia w Kozienicach, droga do Morskiego Oka to też w dużej części wynik działań hrabiego Zamoyskiego.
Fundacja – ostatnia bitwa
Wbrew niechęci części rodziny, Zamoyski wraz z matką stworzył fundację Zakłady Kórnickie. Przygotowali statut, który został zatwierdzony przez sejm i wszedł w życie na mocy specjalnej ustawy już po śmierci hrabiego. Z woli fundatora w ręce narodu polskiego przekazane zostały m.in. dobra zakopiańskie, w tym Morskie Oko i Czarny Staw.
Hrabia Władysław Zamoyski łączył miłość do ojczyzny z praktycznym zmysłem gospodarskim. Nam pozostaje wdzięczna pamięć o nim i troska o spuściznę, którą po sobie zostawił.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS