A A+ A++

Gdy byłam dzieckiem, zachodziłam w głowę, dlaczego dla mojej mamy tak ważne są obrusy, bieżniki, porcelana i wszystkie inne rzeczy, które lądują na stole, gdy odwiedzają nas goście lub gdy zasiadamy do świątecznego posiłku. Jedzenie przecież smakowało tak samo, a gdy ozdób nie było, przynajmniej nie trzeba było przejmować się plamami z czerwonego barszczu na białym obrusie lub zbitym talerzem, który stanowił część cennego kompletu. Gdy dorosłam, doceniłam starania mamy i zrozumiałam, czym różni się posiłek zjedzony na kanapie przed telewizorem, od tego celebrowanego w towarzystwie bliskich, spożywanego przy nakrytym nienagannie wyprasowanym obrusem stole, zastawionym pięknymi naczyniami.

By ustawione na stole naczynia wypełnione pysznymi potrawami mogły pięknie się prezentować, potrzebują bazy, jaką jest obrus, serwetki, a w niektórych sytuacjach także bieżnik. Bazy, która ma być niczym płótno, na którym malarz rozpoczyna pracę nad dziełem sztuki.

Obrus – najważniejszy bohater dobrze nakrytego stołu

Nie ma pięknie nakrytego stołu bez obrusa. Wiem, że coraz częściej, szczególnie na Instagramie, możemy podziwiać pięknie zastawione, ale nagie stoły, jednak chyba każdy zgodzi się z tym, że z perspektywy elegancji nie mogą równać się one z nawet najskromniej ozdobionym, ale nakrytym białym obrusem stołem. Obrus jest płótnem, na którym dopiero można zacząć malować.

Jak dobrać obrus do stołu i okoliczności?

W każdym domu w szafie powinno być miejsce dla więcej niż jednego obrusa. Rzadko bowiem zdarza się, by jeden był idealny na każdą okazję. W przypadku obrusa duże znaczenie mają bowiem dwie, a właściwie trzy zmienne, czyli tkanina, rozmiar i kolor/wzór.

Tkanina

Wybór tkaniny wcale nie jest prosty i nie jest tak oczywisty jak w przypadku ubrań. Do wyboru mamy bowiem obrusy wykonane z tkanin naturalnych (bawełna, len, jedwab), sztucznych (wiskoza) i syntetycznych (poliester), które w przypadku obrusów wcale nie są zawsze złym pomysłem. Każda tkanina ma bowiem swoje wady i zalety, a fakt, że jest plastikowa (poliester), nie jest tak problematyczny jak w przypadku odzieży.

Tkaniny naturalne będą najlepszym wyborem. Obrusy jedwabne są co prawda trudno dostępne, a do tego dość mocno się gniotą, jednak te lniane i bawełniane nie tylko pięknie się prezentują, ale też służą długie lata. Obrusy wykonane z tkanin syntetycznych są tańsze i niekiedy łatwiej dostępne w ciekawych wzorach, jednak elektryzują się i zazwyczaj szybko kończą swój żywot.

Rozmiar

Rozmiar obrusa ma ogromne znacznie, o czym wielu z nas niestety często zapomina. Zdarza się też, że obrus w szafie mamy jeden, a stół, w zależności od stopnia jego rozłożenia, ma różne wymiary.

Ja w swojej szafie mam obrusy w trzech wielkościach, bo trzy długości ma mój stół. Każdej z nich zdarza mi się używać, dlatego też zabezpieczyłam w tym zakresie swoją stołową bieliznę.

Obrus powinien spadać z blatu na ok. 20 cm z każdej strony. Dlatego też gdy ja kupuję obrusy, wybieram trzy rozmiary:

  • 130 cm x 180 cm dla stołu o wymiarach 90 cm x 140 cm;
  • 130 cm x 220 cm dla stołu o wymiarach 90 cm x 180 cm;
  • 130 cm x 260 cm dla stołu o wymiarach 90 cm x 220 cm.

Choć staranne dobranie rozmiaru obrusa jest bardzo ważne, mam świadomość, że nie każdy chce lub ma możliwość tak starannie tego dopilnować. Takie osoby powinny więc zapamiętać tylko, że obrus nigdy nie powinien dotykać siedziska krzesła.

Kolor/wzór

Najbardziej elegancki obrus to obrus biały. Pasuje na każdą okazję i stanowi doskonałą bazę dla każdego sposobu dekoracji stołu. Nie jest jednak błędem wybór innego obrusa, posiadającego inny kolor lub wzór. Ważne jednak, by pamiętać, że to obrus biały zawsze stoi na szczycie elegancji.

Jak prać i prasować obrus?

Obrus to ta część bielizny stołowej, która z założenia powinna być przeznaczona do zadań specjalnych. Niestety, zdarza się, że mimo doskonałych manier biesiadników obrus zostaje ubrudzony czerwonym winem, tłustym sosem czy owocowym sokiem. Właśnie dlatego tak ważny jest dobór tkaniny – obrus niejednokrotnie musi znieść pranie w wyższych temperaturach, a nawet przeżyć bardziej dogłębne czyszczenie.

Przy praniu obrusów, podobnie jak przy praniu odzieży, ważne jest czytanie metek – to na nich producent wskazuje informacje, jakie temperatury prania i prasowania zniesie konkretny produkt. Zanim jednak przejdzie się do prania zasadniczego, warto zająć się plamami – im wcześniej, tym lepiej.

Plamy na obrusach będą tym łatwiejsze do wyczyszczenia, im szybciej się nimi zajmiemy. Gdy więc tylko goście opuszczą nasz dom, powinniśmy sprawdzić stan obrusa i jak najszybciej zająć się ewentualnymi plamami.

  • Tłuste plamy dobrze jest potraktować płynem do mycia naczyń. Dopiero w ten sposób zaprane powinny powędrować do pralki.
  • Świeże plamy z czerwonego wina dobrze jest posypać solą lub sodą oczyszczoną. Na plamy zaschnięte pomóc może mieszanka wody i sody.
  • Z sosem pomidorowym dobrze poradzi sobie mydło.
  • Plamy z kawy wystarczy szybko przelać bardzo ciepłą wodą. Można też postąpić z nimi podobnie jak z plamami po winie.
  • Wosk najłatwiej jest usunąć wkładając obrus do zamrażarki – gdy wosk zrobi się odpowiednio twardy, wystarczy usunąć go nożem.

Dopiero po usunięciu plam obrus powinien powędrować do pralki, która – przy odpowiednio dobranym detergencie – poradzi sobie ze świeżymi plamami nawet w 30 stopniach.

Obrusy wykonane z grubych, naturalnych tkanin nie powinny być mocno wirowane. Najlepiej będzie od razu po praniu prosto je rozwiesić, by już w czasie suszenia pozwolić im się rozprostować. Jeśli obrus wysuszymy niechlujnie, a po wyschnięciu niedbale wrzucimy do szafy, znacznie trudniej będzie go później rozprasować.

W kwestii prasowania w moim domu w ostatnim czasie zaszła prawdziwa rewolucja. Dotąd, o czym wspominałam niedawno na , rozprasowywanie obrusa do obiadu było najgorszą rzeczą, jaką miałam do zrobienia w niedzielę. Niestety, grube, lniane obrusy nie prasują się łatwo, o czym wspominałam także w artykule. Wszystko zmieniło się jednak, gdy w moim domu zamieszkał mój nowy ulubiony sprzęt, jakim jest żelazko z generatorem pary Braun CareStyle 7. Silny wyrzut pary sprawia, że wystarczy kilka sekund, by rozprasować nawet najgorsze zagniecenie, a możliwość prasowania bez dotykania sprawia, że ewentualne niedociągnięcia można poprawić, gdy obrus jest już rozłożony na stole.

Obrus dobrze jest wyprasować zaraz po jego wyschnięciu. Zanim jednak zostanie złożony w kostkę, powinien ostygnąć – jeśli złożymy gorący jeszcze obrus, powstaną mocne zagniecenia. Oczywiście, jeśli obrus będzie złożony czekał na swój moment, po wyjęciu z szafy nie będzie prezentował się nieskazitelnie. Warto więc dodatkowo przeprasować go przed położeniem na stół lub – jeśli w domu jest żelazko z generatorem pary – już gdy leży na stole odświeżyć nieco parą.

Żelazko z generatorem pary ma jeszcze jedną wielką zaletę – nie przypala. Gdy więc spieszymy się przed przybyciem gości, nie musimy zamartwiać się tym, czy taką samą temperaturą możemy wprasować obrus i serwetki. Braun CareStyle 7 poradzi sobie z każdą tkaniną, zapewniając jej jednocześnie pożądane bezpieczeństwo. Bardzo podobne funkcje i sposób działania ma też wyższy model żelazka z generatorem pary, czyli Braun, Is7156.

Co to jest molton i dlaczego się przydaje?

Amatorzy eleganckich przyjęć, którzy uwielbiają spędzać czas z bliskimi przy stole, zapewne wiedzą, że ważnym elementem bielizny stołowej jest molton, czyli podkład, który umieszcza się na stole pod obrusem, by:

  • chronić obrus przed przesuwaniem, jeśli powierzchnia stołu jest śliska,
  • wygłuszyć dźwięk stawianych na stole naczyń,
  • chronić stół przed wysoką temperaturą oraz ewentualnymi rozlanymi cieczami.

Molton, podobnie jak obrus, dobiera się do rozmiaru stołu, choć z tą różnicą, że molton nie zwisa, więc jego wymiary muszą być dokładnie takie, jak wymiary stołu. W konsekwencji moltonów powinno mieć się tyle, ile wymiarów ma stół, co w moim przypadku oznacza trzy moltony.

Bieżniki – czy i w jakich okolicznościach jest dla nich miejsce na elegancko nakrytym stole?

Bieżnik nie jest nakryciem stołu, a z pewnością nie jest nakryciem stołu, przy którym się je. Stół, przy którym zamierza się zjeść elegancki posiłek, nakryty powinien zostać obrusem. Bieżnik jest jedynie ozdobą, która może dodać charakteru wnętrzu lub zdobić stół w czasie, gdy nikt przy nim nie je.

Bieżniki i serwety często umieszczane są na niewielkich stolikach, stojących np. w salonie, przy których pije się kawę lub je ciasto w czasie, gdy wygodnie zasiada się na kanapie. W takim celu bieżnik sprawdza się doskonale.

Zdarza mi się też obserwować bieżniki, których zadaniem jest dopełnienie obrusa, tj. umieszcza się bieżnik np. wzdłuż stołu, który nakryty jest obrusem. Niestety, taki bieżnik najczęściej dobrze wygląda tylko na samym początku – im dłużej ta układanka trwa, tym mocniej się rozpada, bowiem biesiadnicy, sięgający po kolejne potrawy, bieżnik przesuwają i raczej nie ma co liczyć na to, że ktoś będzie go ciągle umieszczał na właściwym miejscu. W roli takiej ozdoby znacznie lepiej sprawdzają się mniejsze serwety, szczególnie pięknie wyglądające na stołach nakrytych w stylach ludowych.

Bieżniki niekiedy wymagają specjalnej opieki. Bywają bowiem wykonane z delikatnej koronki lub filcu, które nie są tak proste w obsłudze jak bawełna, len czy nawet jedwab. By je odświeżyć, niekoniecznie należy prać je w pralce. Moim sprawdzonym i ulubionym od niedawna sposobem jest odświeżanie tego typu elementów ozdobnych przy pomocy żelazka z generatorem pary i oddzielnie wymieszanego w spryskiwaczu z wodą olejku eterycznego – najpierw odświeżam i wygładzam bieżnik parą, a następnie delikatnie spryskuję materiał, by w domu unosił się piękny zapach.

Jakie serwetki powinny znaleźć się na stole podczas przyjęcia?

Mówiłam i pisałam o tym już wielokrotnie, ale nie zaszkodzi powtórzyć – jeśli zależy Wam, by stół prezentował się elegancko, bezwzględnie zrezygnujcie z używania papierowych serwetek i zastąpcie je materiałowymi: bawełnianymi lub lnianymi. Papierowe serwetki sprawdzają się podczas grilla w ogrodzie, ale nie w czasie zasiadanej kolacji.

Bawełniane i lniane serwetki nie tylko pięknie się prezentują, ale są też dość łatwe w pielęgnacji. Należy jedynie pamiętać, by ewentualne plamy zapierać tak szybko, jak tylko to możliwe, a całość prać zgodnie z informacjami umieszczonymi przez producenta na metce. Ja serwetki piorę w temperaturze 30 stopni i jeszcze nie zdarzyło mi się, by, przy odpowiednio zabezpieczonych wcześniej plamach, coś się nie doprało. Swoją drogą dosyć długo szukałam sposobu na sprawne spieranie matowych kobiecych szminek, które w połączeniu z tłustym jedzeniem lubią później lądować na serwetce. Doskonale w tej kwestii sprawdza się płyn micelarny – wystarczy namoczyć nim wacik, którym następnie oczyszcza się zabrudzone miejsce.

>>Przeczytaj też<<

Najbardziej eleganckie serwetki to serwetki białe. Zdarza się jednak, że aranżując stół, wolimy zdecydować się na inny kolor, co błędem nie jest. Ważne, by całość prezentowała się schludnie i harmonijnie. By tak było, serwetki muszą być przed złożeniem idealnie wyprasowane. Nie należy jednak składać ich, gdy są jeszcze gorące, bowiem po rozłożeniu widoczne będą mocne zagniecenia, co może popsuć efekt. Serwetki prasuje się dość łatwo, ponieważ są niewielkich rozmiarów (zazwyczaj 50×50), choć tym z grubszego materiału należy poświęcić więcej uwagi. Podobnie jak w przypadku obrusów, sprawę znacznie ułatwi i przyśpieszy żelazko z generatorem pary, które pomoże nam sprawnie uzyskać efekt idealnej gładkości.

Więcej o generatorze pary, który naprawdę odmienił moje życie, i o tym, jak w ogóle działa żelazko z generatorem pary, przeczytacie .

Mam nadzieję, że artykuł okazał się dla Was interesujący i udało się Wam znaleźć w nim przydatne informacje na temat obrusów, bieżników i serwetek. Jeśli macie swoje inne, sprawdzone sposoby na dbanie o bieliznę stołową, podzielcie się nimi w komentarzach, które zawsze stanowią niezawodną bazę wiedzy.

Wpis powstał we współpracy z marką Braun.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWeronika Korthals: 'Chcę dać słuchaczom trochę wytchnienia'
Następny artykułWitaj szkoło!