A A+ A++

Bandai Namco stopniowo odkrywa przed nami karty, jeżeli chodzi o postacie wchodzące w skład ósmego Tekkena. Po serii wstępnych materiałów z efektownym filmowym zwiastunem na czele wśród odbiorców dało się odczuć mieszankę dobrego nastroju z pewną rezerwą – szczególnie po pierwszych gameplayach, które nie wyglądały już tak dobrze, jak mógłoby to sugerować otwarcie sprzed kilku miesięcy. Teraz czas na przedstawienie kolejnego stałego bywalca serii.

Paul Phoenix jest kolejnym śmiałkiem, który został oficjalnie przedstawiony w Tekken 8. Mogliśmy dzięki temu zobaczyć zarówno asortyment ciosów tego weterana, jak i znacząco zmieniony wygląd.

Tekken 8 - doświadczenie, energia i ciekawa prezencja. Mocne wejście jednego z najpopularniejszych wojowników serii [1]

Resident Evil 4 – wersja demo odmłodzonego klasycznego horroru dostępna dla wszystkich chętnych

Postać Paula towarzyszy serii Tekken od samego jej początku. Choć gorącokrwisty i arogancki wojownik ma już swoje lata, w dalszym ciągu ma do zaoferowania asortyment ataków, które może nie należą do najszybszych, ale zdecydowanie rażą zabójczą skutecznością. Dość osobliwy jest wygląd, przypominający starego motocyklistę z nowoczesną fryzurą. Słyszymy także inny głos bohatera. Na pewno jednak spore wrażenie robią jego najpotężniejsze ataki – zwłaszcza specjalne uderzenie, po którym biceps odsłania się już do końca walki.

Tekken 8 - doświadczenie, energia i ciekawa prezencja. Mocne wejście jednego z najpopularniejszych wojowników serii [2]

RoboCop: Rogue City wygląda zachęcająco na nowym materiale pokazującym rozgrywkę

Nowe wideo nie przyniosło nam niestety informacji o dacie premiery – oznacza to, że cały czas możemy się spodziewać Tekkena 8 w późniejszych miesiącach obecnego roku. Co najmniej w kilku miejscach oczekujemy również małych rewolucji w serii – a przynajmniej w podejściu do pojedynków, które mają promować o wiele bardziej agresywny styl walki. Paul Phoenix jest czwartą postacią, która otrzymała jak dotąd pokaz. Po Ninie i Kazuyi, jakieś półtora tygodnia temu pojawił się jeszcze nie kto inny, jak Jin Kazama – ponownie ważny gracz w fabule.

Źródło: Youtube

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułHarry Potter to kopalnia kasy. Te produkcje z czarodziejskiego uniwersum przyniosły największe zyski
Następny artykułDrągowski obronił rzut karny w meczu z Interem [WIDEO]