Tytuły esportowe, w których rywalizacja toczy się pomiędzy dwoma pięcioosobowymi drużynami w zdecydowany sposób premiują zgranie i rozgrywanie spotkań w myśl jednej taktyki. Nie oznacza to jednak, że nie ma tutaj miejsca na osiągnięcia indywidualne. Tymi cieszyć mogą się zawodnicy Fnatic, zwłaszcza, że mowa wyłącznie o okresie tegorocznych mistrzostw świata w League of Legends.
Problematyczny początek z turniejem
Fnatic to jedna z drużyn występujących na tegorocznych mistrzostwach świata, która na co dzień rywalizuje o najwyższe lokaty w League of Legends European Championship. Jeszcze przed rozpoczęciem najważniejszego turnieju w roku nad formacją zebrały się czarne chmury. Najpierw zespół stanął w ostrzale krytyki po tym, gdy jeden z zawodników przyznał o braku regularnych treningów formacji, aby następnie dowiedzieć się o potencjalnych problemach w kwestii wyjściowej piątki podczas pierwszych dwóch turniejów.
Jak się bowiem okazało, do stolicy Meksyku, gdzie rozgrywana jest faza play-in tegorocznych Worldsów, na czas mieli nie dostać się zawodnicy z dolnej alejki – Upset oraz Hylissang. Sytuacja nie była wynikiem ich widzimisię, lecz dodatnich wyników na koronawirusa. To przekreśliło ich możliwości nana przekroczenie granicy kraju z uwagi na panujące obostrzenia.
Wczesne prognozy zakładały, że przynajmniej przez pierwsze kilka spotkań zespół zagra z dwoma rezerwowymi. Zgodnie ze wczesnymi założeniami mieli być to Bean oraz Rhuckz, czyli duet Fnatic TQ, akademii głównego składu. Bean był doświadczony w grze na Worldsach, wszak Upseta zastępował także przed rokiem, gdy ten z powodów prywatnych musiał opuścić drużynę w przeddzień rozgrywek.
Występ w pięknym stylu
Jak się jednak okazało, rzeczywistość nie okazała się dla Fnatic tak brutalna, jak było to omawiane w pierwotnych założeniach. Do Meksyku na ostatnią chwilę dotarł Upset, zatem liczba rezerwowych zmniejszyła się do zaledwie jednego. Było to kluczowe, wszak to właśnie pierwszego dnia Fnatic miało rozegrać dwa spotkania, w tym jedno przeciwko Evil Geniuses, swoim bezpośrednim rywalom w walce o 1. miejsce w fazie grupowej.
Sytuację Upseta określano żartobliwie. Często mówiono, że zawodnik zasiadł przed komputer, przyjeżdżając do areny prosto z lotniska. Nawet jeśli tak było, zdecydowanie nie dał tego po sobie poznać. Wraz ze swoim tymczasowym partnerem na dolnej alei zdecydowanie postawił opór rywalom, pieczętując drugą wygraną w ciągu dnia Pentakillem. Ostatecznie rywalizację w fazie grupowej Fnatic zakończyło na 1. miejscu, awansując bezpośrednio do głównego etapu turnieju. Sam Rhuckz rozegrał tylko jeden dzień spotkań, gdyż już drugiej doby zmagań ekipa wystąpiła w pełnym składzie, wliczając w to Hylissanga.
Oszałamiające statystyki
Jak się okazuje, dotychczasowe występy Upseta i Rhuckza na mistrzostwach świata dały się we znaki nie tylko poprzez wywalczenie cennego awansu. Zawodnicy zapisali się także wysoko w rankingu zestawienia współczynnika KDA, czyli eliminacji i asyst do śmierci. Zgodnie ze statystykami zebranymi przez Oracle’s Elixir, zawodnicy zajmują dwa czołowe miejsca w zestawieniu.
Upset, jedna z największych aktualnych gwiazd formacji, jest na szczycie rankingu oszałamiającym KDA na poziomie 25. W znacznie ciekawszej sytuacji znajduje się jednak Rhuckz, wszak zawodnik rozegrał tylko dwa spotkania podczas których zabezpieczył 22 asysty, czyli taką samą wartość, jaką wskazuje jego KDA.
Gracz z akademii Fnatic najprawdopodobniej nie rozegra już ani jednego meczu na mistrzostwach świata. Pozwoli to zacementować jego dokonanie już do końca rozgrywania turnieju, jednocześnie dając mu szansę na osiągnięcie najwyższego KDA w całym turnieju.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Pozytywnie
Neutralnie 
Negatywnie
Lubię to!
Super
Ekscytujący 
Ciekawy
Smieszny
Smutny
Wściekły
Przerażony
Szokujący
Wzruszający
Rozczarowany
Zaskoczony
Prawda
Manipulacja
Fake news
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS