A A+ A++

Około godziny 16, kiedy już zmierzchało, pijany turysta zsunął się z Kasprowego Wierchu do Kotła Gąsienicowego. Gdy napotkał ratownika, który podążał mu z pomocą, skłamał, nie przyznając się do swojej tożsamości.

W najnowszej “Kronice wypadków TOPR” – opisującej ostatnie dni 2022 r. w Tatrach – uwagę zwraca akcja związana z pijanym turystą na Kasprowym Wierchu.

Pijany turysta zsunął się po śniegach, gubiąc po drodze czołówkę i kijek

Około godziny 16 28 grudnia – kiedy już zmierzchało – ratownik dyżurujący na Kasprowym Wierchu dostał informację, że do Kotła Gąsienicowego zsunął się po śniegach, gubiąc po drodze czołówkę i kijek, turysta. Zgłaszający przekazali, że był on pod wpływem alkoholu i widzieli, jak po zatrzymaniu się w dolnej części Kotła ruszył w kierunku dolnej stacji.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMateusz był pierwszy!
Następny artykułAlan Czerwiński przedłużył kontrakt z Lechem