Przy zakupie środków ochrony indywidualnej przez tarnobrzeski magistrat nie doszło do żadnych nieprawidłowości i złamania prawa. Tak orzekła Prokuratura Rejonowa w Nisku, która badała sprawę na polecenie Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu.
Pod koniec maja br., do tarnobrzeskiej Prokuratury Okręgowej wpłynęło doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa przy zakupach środków ochrony indywidualnej przez Urząd Miasta w Tarnobrzegu. Chodziło o tzw. „trzypaki”: zestawy zawierające dwie maseczki, rękawiczki jednorazowe i płyn dezynfekujący, które trafiły do mieszkańców miasta. Magistrat wydał na 18,6 tys. zestawów ponad 386 tys. zł. Według autorów doniesienia, ceny maseczek, rękawic i płynu były zawyżone, zaś zakupów dokonano ze złamaniem procedur i dopuszczając się licznych nieprawidłowości.
Po wyjściu na jaw faktu, że prokuratura prowadzi w sprawie „trzypaków” postępowania sprawdzające, tarnobrzeski magistrat zadeklarował chęć pełnej współpracy z organami ścigania, by wyjaśnić wszelkie wątpliwości.
– Nie mamy w tej sprawie nic do ukrycia, wszystko prowadzone było zgodnie z prawem i transparentnie. Dlatego ze spokojem czekamy na dalszy rozwój sytuacji – mówił wówczas Wojciech Lis, rzecznik prasowy prezydenta Tarnobrzega.
Jak się okazało po kilku tygodniach, spokój urzędników był uzasadniony.
– Prokuratura Rejonowa w Nisku przeanalizowała dokładnie wszystkie działania magistratu związane z przedmiotem doniesienia i nie dopatrzyła się w nich znamion czynu zabronionego. Żaden z zarzutów podniesionych w doniesieniu nie potwierdził się. W tej sytuacji prokurator wydał decyzję o odmowie wszczęcia śledztwa w tej sprawie – mówi prokurator Andrzej Dubiel, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu.
Odmowa wszczęcia śledztwa nie musi kończyć biegu sprawy. Jeżeli autorzy doniesienia o możliwości popełnienia przestępstwa nie zgadzają się z decyzją prokuratury, mogą ją zaskarżyć do sądu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS