Dramatyczne sceny obnażające krytyczną sytuację polskiej służby zdrowia rozegrały się wieczorem, 6 kwietnia, w Tarnobrzegu. Po godzinie 20. karetka pogotowia została wezwana do starszego pacjenta na ulicę Kopernika. Mężczyzna miał zdiagnozowany i potwierdzony testem Covid-19. Ratownicy medyczni udzielili choremu pomocy, ale uznali, że konieczne jest przewiezienie pacjenta do szpitala. Niestety, w najbliższych lecznicach zabrakło miejsc.
Interwencja pogotowia na ul. Kopernika była dodatkowo utrudniona, gdyż mężczyzna, którego trzeba było znieść do karetki, był potężnej postury. Ratownicy medyczni nie byli w stanie sami przetransportować go do karetki. O pomoc poproszono strażaków z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Tarnobrzegu.
Strażacy przyjechali na ul. Kopernika, ubrali specjalne kombinezony ochronne i w nich znieśli chorego do czekającej obok bloku karetki pogotowia. Potem przystąpili do dekontaminacji strojów i wyposażenia.
W tym czasie karetka z chorym pacjentem pędziła już do szpitala. Niestety, w Szpitalu Wojewódzkim im Zofii z Zamoyskich Tarnowskiej w Tarnobrzegu pacjent nie został przyjęty, bo jak oświadczono obsadzie karetki, w placówce nie ma już wolnych miejsc dla pacjentów „covidowych”.
W tej sytuacji zaczęto szukać dla pacjenta miejsca w którymś z ościennych szpitali. Na razie nie wiadomo jeszcze, gdzie trafi pacjent z Tarnobrzega. Fot. M. Chmielowiec
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS