Niedoszacowane obrazy można znaleźć we wszystkich przedziałach cenowych. Względnie niskie ceny mają obrazy nawet Józefa Czapskiego. Może dlatego, że kojarzony jest przede wszystkim nie jako malarz, lecz jako bohater narodowy, który przez lata walczył o ujawnienie prawdy o zbrodni w Katyniu. Niedoszacowane są obrazy Piotra Potworowskiego. Muzealnej klasy dzieło można było w ostatnich latach kupić w cenie do 50 tys. zł.
Tani wybitny obraz na lokatę można upolować nawet na wielkiej aukcji. W marcu 2018 roku w Desie Unicum ktoś szczęśliwie wylicytował za 4,8 tys. zł piękną abstrakcyjną kompozycję Andrzeja Wajdy. Artysta był nie tylko reżyserem, ale także malarzem z wykształcenia. Ten obraz z 1950 roku jest dobrą lokatą, zawsze wzbudzi na rynku zainteresowanie. Szczególnie, że ma udokumentowaną znakomitą proweniencję.
Okazyjnie tanio za 4,8 tys. zł wylicytowano kompozycję Andrzeja Wajdy
Polska sztuka radykalnie zdrożeje, kiedy zaczną ją kupować klienci ze świata. Dziś kupowana jest tylko przez Polaków. Niestety środowisko krajowych antykwariuszy na razie nie ma żadnej strategii, jak zainteresować obcokrajowców naszą sztuką.
Oczywiście nie ma żadnej gwarancji, że niedoszacowane nawet wybitne dzieła na pewno podrożeją. Sztuka jest ryzykiem dla inwestora. Nierzadko spełnione są wszystkie racjonalne warunki wzrostu cen, niestety one nie rosną. Musi coś zaiskrzyć, dzieła muszą wzbudzić zainteresowanie konsumentów sztuki. Jest w tym jakaś tajemnica. Na przykład trudno wyjaśnić, dlaczego w ciągu ostatnich dwóch lat skokowo podrożały prace Nikifora. Nikt tego nie przewidywał.
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS