Taksówki w spółce autobusowej. Miejskie Zakłady Autobusowe wchłoną Miejskie Przedsiębiorstwo Taksówkowe

Były działania, ale ciągle są straty

MPT działa jako miejska spółka od 1991 r. Od lat miała kłopot z nawiązaniem równorzędnej walki z prywatnymi korporacjami taksówkowymi. Od stycznia 2020 r. weszły w życie zliberalizowane przepisy, które uwolniły rynek dla firm takich jak Uber czy Taxify, które pośredniczą w przekazie zleceń za pomocą aplikacji.

Nie jest tak, że spółka nie próbowała walczyć. Wystartowała w przetargu na obsługę pasażerów z Lotniska Chopina i od 2018 roku jest jedną z firm, które mają prawo podjeżdżać na Okęcie. Pozyskała też nowe miejsca postojowe, m.in. przy Dworcu Centralnym. Uruchomiła własną aplikację, wymienia flotę samochodów na nowszą. Osiągnęła pewien sukces – o ile w styczniu 2018 r. współpracowało z nią 403 kierowców, to pod koniec 2019 r. już 670, a to opłaty od kierowców stanowią podstawę przychodów spółki,

Mimo to od lat spółka przynosi straty. W 2019 r – 3,7 mln zł. Miasto dwa razy próbowało sprywatyzować MPT. Nie było chętnych.

Zachować miejsca pracy

Dlatego teraz ratusz proponuje radnym zlikwidowanie firmy i wchłonięcie jej przez Miejskie Zakłady Autobusowe. To potężna miejska spółka, która ma stabilną sytuację finansową dzięki opiewającej na prawie 8,5 mld zł dziesięcioletniej umowie z miastem na obsługę połączeń autobusowych.

Taksówki mają stać się częścią floty MZA. Nadal mają działać na rynku taksówkowym. Ale zaplecze finansowe, jakim dysponuje miejska spółka autobusowa, ma dać możliwość inwestycji, m.in. stworzenia floty taksówek o napędzie hybrydowym, niskoemisyjnym i elektrycznym. MZA będzie też dostawać z miasta zlecenia na realizację zadań z zakresu miejskich programów, takich jak przewozy dedykowane (taksówka dla seniora, obsługa kombatantów czy przewóz osób niepełnosprawnych w ramach Miejskiego Transportu Osób Niepełnosprawnych). To ma być dodatkowa kroplówka dla taksówek.

Autorzy projektu uchwały dowodzą, że koszta działalności spadną, bo odejdą pensje zarządu i rady nadzorczej zlikwidowanej spółki MPT. Zapewniają, że to pozwoli zachować miejsca pracy dla ponad 50 pracowników MPT oraz ponad 670 współpracujących kierowców.