A A+ A++

To kolejny impuls do jeszcze lepszej pracy na rzecz mieszkańców — przyznaje Zygmunt Tucholski. Z wójtem gminy Elbląg, który zajął drugie miejsce w Plebiscycie na Samorządowca 2020, rozmawiamy o tym, jak zmienia się wieś i czym nas do siebie przyciąga.

— Coraz więcej osób marzy o własnym kawałku ziemi w spokojnym otoczeniu. Kolejni odważni decydują się na realizację tych wizji. Jak to wygląda z pana perspektywy? Dlaczego wieś nas tak kusi?
— Mieszkanie na wsi to najczęściej posiadanie własnego domu z ogródkiem. To otoczenie pełne zieleni i panująca wokół cisza. Choć muszę przyznać, że o ciszę na wsi coraz trudniej. To również poczucie, że naprawdę jesteśmy na swoim. Ponadto ceny nieruchomości są niższe niż w mieście. Wsie posiadają coraz częściej pełną infrastrukturę techniczną, która zapewnia odpowiedni poziom życia.
Migracja mieszkańców Elbląga na tereny wiejskiej gminy Elbląg to zjawisko obserwowane od wielu lat. Po pierwsze przyczynia się do tego bliskość terenów, bo jesteśmy po sąsiedzku. Nie tylko niewielkie odległości decydują jednak o coraz liczniejszej grupie osób, które zainteresowane są osiedleniem się na terenie naszej gminy. Odpowiada za to również coraz lepszy stan dróg, zarówno gminnych, jak i powiatowych. W ostatnich latach ich stan uległ znacznemu polepszeniu, zyskały nowe nawierzchnie i dobre oświetlenie. Kolejne zalety to rozsądna lokalna polityka fiskalna oraz przeznaczanie atrakcyjnych terenów pod zabudowę jednorodzinną.
Życie na wsi płynie swoim torem, nie pędzi, jest po prostu spokojniej. Ludzie nie są anonimowi, wszyscy się znają i szybciej można liczyć na pomoc sąsiedzką. Zwłaszcza w tych starych wsiach, gdzie ludzie żyją od wielu lat z pokolenia na pokolenie, o wiele częściej można stać się adresatem uśmiechu, czy usłyszeć życzliwe „szczęść Boże”.

— W naszym plebiscycie na Samorządowca 2020 zdobył pan drugie miejsce w województwie i pierwsze wśród wójtów. W jaki sposób buduje się tę więź porozumienia i zaufania z mieszkańcami gminy, która pozwala odnosić takie sukcesy?
— Każdy plebiscyt to pewnego rodzaju zabawa. Niemniej jednak wyniki takich konkursów mogą służyć jako wskazówka do dalszych działań. Czuję się wyróżniony zajęciem tak wysokiej pozycji w plebiscycie na Samorządowca 2020. Każde działanie podejmowane przez samorządowców jest oceniane przez mieszkańców danej gminy. To oni są najlepszym weryfikatorem pracy wójta, czy burmistrza. Głosy oddane na mnie poczytuję, jako akceptację wyników mojej pracy przez mieszkańców, którzy powierzyli mi realizację celów podjętych przeze mnie w trakcie wyborów samorządowych w 2018.
To także wyraz zrozumienia dla przyjętych kierunków rozwoju. Pracuję w tutejszym samorządzie już ponad 30 lat. Znam osobiście większość mieszkańców naszej gminy, oczywiście w różnym stopniu. Corocznie odbywam kilkadziesiąt spotkań i zebrań z mieszkańcami, wyjątkiem był jedynie bieżący rok. W trakcie bezpośrednich spotkań otrzymuję wskazówki i drogowskazy do dalszej pracy. Nieodzownym czynnikiem w pracy samorządowca jest zdobycie zaufania mieszkańców, które jest niezbędnym warunkiem dla przedsiębiorczości, efektywnego inwestowania oraz prowadzenia skutecznej współpracy. Zaufanie wyzwala w mieszkańcach otwartość, spontaniczność i kreatywność.

— Na jakich inwestycjach skupi się pan w najbliższym czasie?
— Ważnym przedsięwzięciem, nad którym obecnie pracujemy, jest uruchomienie komunikacji podmiejskiej obejmującej większość wsi naszej gminy. To duże i skomplikowane zadanie, ale wierzę, że podołamy.
W tutejszym urzędzie gminy pracuje wielu wspaniałych, kompetentnych i oddanych swojej pracy urzędników, którzy dołożą wszelkich starań, by to wszystko udało się zrealizować. To właśnie między innymi dzięki ich zaangażowaniu i codziennej mozolnej pracy zawdzięczam efekt, jakim jest moja wysoka pozycji w plebiscycie na samorządowca.
Kolejne inwestycje to te, związane z ochroną środowiska. Planujemy wykonanie kanalizacji sanitarnej dla sołectwa Gronowo Górne-Nowe Pole. Chcemy opracować dokumentację techniczną na budowę kanalizacji sanitarnej z oczyszczalnią ścieków dla Bielnika Drugiego, dokończyć budowę kanalizacji dla Batorowa Osiedla, a także rozpocząć budowę kanalizacji sanitarnej dla wsi Drużno i Nowy Dwór. Planujemy również budowę drogi Przezmark-Pilona.

— A które z zakończonych projektów to największe powody do dumy?
— Co do przedsięwzięć, które można określić mianem sukcesu, to myślę, że oprócz typowo inwestycyjnych, mogę wymienić jeszcze gruntowne odnowienie jednego z naszych zabytkowych budynków, czy przebudowę kilkunastu kilometrów dróg, ale także powstanie Funduszu Sołeckiego.
Zanim powołano go do życia, należało zlikwidować tuzin istniejących osiedli. W ich miejsce ustanowić dwanaście nowych sołectw i przeprowadzić wybory sołtysów — w czasie pandemii nie było to wcale takie proste zadanie.

— A co jest pana zdaniem najlepszą drogą do rozwoju całego regionu Warmii i Mazur? Na czym powinniśmy się skupić?
— Najważniejszym dla rozwoju zarówno gminy Elbląg, jak i całego regionu jest efektywne gospodarowanie budżetem oraz pozostałymi zasobami, w tym niematerialnymi. Powinno ono prowadzić do osiągnięcia zrównoważonego rozwoju, zarówno gospodarczego, jak i społecznego, z poszanowaniem środowiska naturalnego.
Oczywiście bez odpowiedniego poziomu budżetu nie ma mowy o szerokich działaniach inwestycyjnych, czy programach społecznych. Dlatego należy wykorzystywać wszelkie możliwości dla pozyskania finansów ze źródeł zewnętrznych.
Bardzo ważnym aspektem pracy samorządu jest tworzenie atrakcyjnych warunków do prowadzenia działalności gospodarczej. To również zachęcanie i inspirowanie do aktywności jednostek, gdyż to pomyślność jednostek pomnaża dobro zbiorowości.
Istotnym narzędziem w rękach samorządu jest kształtowanie podatków i opłat lokalnych oraz prowadzenie gospodarki przestrzennej sprzyjającej rozwojowi biznesu. Kolejnym czynnikiem rozwoju jest odpowiednie nasycenie terenu w infrastrukturę techniczną — drogi, wodociągi, kanalizacja, sieci gazowe. Oczywiście powyższe działania mogą być niewystarczające, jeżeli nie będą wspierane przez rząd.
Nasze województwo stoi przed szansą wykorzystania dostępu do morza. Najbliższe lata pokażą, czy bezpośredni dostęp do wód Bałtyku znacząco wpłynie nie tylko na rozwój Elbląga, powiatu elbląskiego, ale i całego województwa.

Kamila Kornacka
[email protected]

Czytaj e-wydanie
Dziennik Elbląski zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW Zagłębiu miało powstać nazistowskie supermiasto
Następny artykułOnePlus 9 Pro – poznaliśmy wygląd najnowszego smartfona