Tak w praktyce wygląda seks-edukacja: 11-latkom kazano szukać definicji ostrej pornografii

Brytyjska 11-latka miała w ramach zadania domowego zdefiniować m.in. ostrą pornografię. Jej matka jest tym oburzona.

Zdarzenie miało miejsce w mieście Hull. Uczniowie w wieku 11 do 14 lat, prowadzonej przez kościół anglikański szkoły Archbishop Sentamu Academy, w ramach nauki zdalnej otrzymali zadanie domowe z Edukacji Personalnej, Socjalnej i Zdrowotnej (PSHE) czyli, upraszczając, brytyjskiego odpowiednika Przygotowania do Życia w Rodzinie. Polegało ono na znalezieniu definicji takich terminów jak: ostra pornografia, sexting, transwestyta czy osoba transpłciowa.

To zadanie bardzo nie spodobało się matce jednej z uczennic tej szkoły, 34-letniej Taylor. Powiedziała portalowi Hull Daily Mail, że gdyby jej 11-letnia córka zaczęła szukać tych definicji w internecie, to najprawdopodobniej znalazłaby rzeczy, które „zniszczyłyby jej umysł” i naznaczyłyby ją na całe życie. Na szczęście wiedziała o tym zadaniu od innych rodziców i zdążyła interweniować zanim do tego doszło. „Powiedziano im aby użyli Google i by wyszukała te definicje. Wpisałam w wyszukiwarkę „ostra pornografia” i niektóre obrazki, które wyskoczyły były bardzo niepokojące” – powiedziała dziennikarzom – „Nie sądzę żeby poradziła sobie dobrze z nimi, gdyby je zobaczyła”.

„Moja córka nadal jest dzieckiem, nadal wierzy w magiczne elfy, a jej sypialnia udekorowana jest kucykami My Little Pony. Jest bardzo naiwna i niewinna. W zeszłym roku była jeszcze w podstawówce, ciesząc się dzieciństwem. A teraz każą jej szukać, czym jest ostra pornografia” – stwierdziła oburzona kobieta – „Ma 11 lat, powinna się uczyć jak unikać pedofilów i jak nie zamieszczać swoich danych osobowych w sieci, ale okaleczanie genitaliów to zupełnie inna sprawa. Pytali ją o męskie obrzezanie, o prasowanie piersi… Nawet ja nie wiem, co to znaczy”. Kobieta zwróciła uwagę, że dowiedziała się o całej sprawie tylko i wyłącznie dlatego, że z powodu pandemii zajęcia odbywają się w domu – i teraz zastanawia się, czego jej dzieci są uczone w szkolnych murach.

Taylor podkreśla, że nie jest przeciwniczką edukacji seksualnej jako takiej, ale znaczna część tego zadania była niestosowna. „Nie rozumiem jaki to miało cel, poza traumatyzowaniem dzieci” -stwierdziła – „Wiem, że inni rodzice stwierdzą, że chodziło o wzmocnienie świadomości <istnienia takich tematów>, ale 11-latka nie powinna o nich wiedzieć, nie potrzebuje o nich wiedzieć. Myślę, że to obrzydliwe. Niektórzy rodzice stwierdzili, że dobrze się o tym uczyć, bo są to rzeczy powszechnie dostępne, ale są powszechnie dostępne tylko, jeśli nie zwracasz uwagi na to, co robią twoje dzieci”.

Taylor nie była jedyną, którą oburzyło to zadanie. „Kiedy pierwszy raz je otwarłem pomyślałem: wow, to nie może być zadanie domowe 13-latki. Jaki nauczyciel mógłby je zadać?” – powiedział HDM Leon Dagon, który natrafił na nie, pomagając swojej młodszej siostrze w nauce. „Moja mała siostrzyczka w wieku 13 lat wie, jak zrobić makijaż czy obsłużyć TikToka. Nie wie, czym jest ostra pornografia, a oni każą jej szukać definicji” – napisał na Facebooku – „Większość dzieci dzisiaj korzysta z internetu przy odrabianiu lekcji i jeśli wpiszesz takie słowa w internecie Bóg jeden wie, co wyskoczy”.

Szkoła w końcu odniosła się do całej sprawy. Jej dyrektor Chay Bell stwierdził, że zadanie było zgodne z wytycznymi rządowymi dotyczącymi lekcji PSHE. Podkreślił, że w założeniu uczniowie nie mieli wyszukiwać tych definicji w internecie, gdyż wszystkie znajdowały się w materiałach udostępnionych im przez nauczycieli – i nikomu nie przyszło do głowy, że tak zrobią. „Jest mi naprawdę przykro, jeśli rodzice czy uczniowie niepotrzebnie wyszukali te frazy i za wszelkie straty moralne, jakie spowodowała ta pomyłka” – powiedział telewizji BBC.

Bell dodał, że w przyszłości zadbają o to, żeby w przyszłości zadania z PSHE nie zawierały takich treści i były dostosowane do wieku uczniów. Rzecznik prasowy Departamentu Edukacji stwierdził, że całą afera jest sprawą pomiędzy dyrekcją szkoły a rodzicami i rząd nie będzie w nią interweniował.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Hull Daily Mail, BBC Autor: WM

Fot.

Zgłoś naruszenie/Błąd