A A+ A++

Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski wspólnie zagrali w dwóch ostatnich meczach FC Barcelony. Efekt? Dwa zwycięstwa, bilans bramkowy 6:0 (dwa gole napastnika i dwa czyste konta bramkarza) i awans do 1/8 finału Pucharu Króla oraz finału Superpucharu Hiszpanii. Tym razem przyszło im się zmierzyć z zupełnie czym innym.

Zobacz wideo Najlepsze interwencje bramkarzy w 20. kolejce Premier League

Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny podjęli się wyzwania. Śmiechom nie było końca

Na oficjalnym kanale FC Barcelony w serwisie YouTube opublikowano film z dwoma polskimi zawodnikami, którzy podjęli się “Wyzwania siedmiu sekund”. Zasady są proste, wspomniane siedem sekund to czas na udzielenie odpowiedzi na pytania. Były one najróżniejsze: Lewandowski miał wymienić trzy białe rzeczy (nie wskazał żadnej), a Szczęsny trzech bramkarzy Realu Madryt (wytypował Ikera Casillasa, Jerzego Dudka i Thibaut Courtois).

Później napastnik miał wskazać troje rozgrywek, w których zdobywał bramki przeciwko Realowi Madryt. I to również mu się nie udało – zaczął dobrze, mówiąc o La Lidze, ale później wymienił Puchar Króla, co było błędem. W międzyczasie rodak próbował go zdekoncentrować i chyba mu się udało – dopiero po upływie siedmiu sekund 36-latek powiedział o Superpucharze Hiszpanii oraz Lidze Mistrzów. A dopiero po chwili się zaczęło.

– Mogę zmienić pytanie – zapytał roześmiany Lewandowski, gdy zobaczył, co jest napisane na kartce. Okazało się, że Szczęsny miał za zadanie opisać go w trzech słowach. – Leniwy, tłusty, brzydki – wypalił 34-latek. – A, w dwóch słowach, przepraszam – powiedział, nawiązując do tego, że kolega źle przeczytał pytanie. – Tłusty, brzydki – rzucił rozbawiony napastnik, a obaj śmiali się do rozpuku. – Nie mogę kłamać – skwitował golkiper, który nie dostał za tę odpowiedź punktu. Ale to nie był koniec.

Wojciech Szczęsny “podsumował” Roberta Lewandowskiego. Po chwili zaczęli mówić o Hansim Flicku

– Opisz Hansiego Flicka w trzech słowach – rzucił Szczęsny do Lewandowskiego. – Mogę użyć tych samych – zapytał żartobliwie napastnik. – Możesz spróbować – odparł bramkarz. Śmiali się tak, że minął czas na udzielenie odpowiedzi. Jednak 34-latek wykazał się wspaniałomyślnością i przyznał punkt koledze.

Zobacz też: Ależ wieści ws. przyszłości Messiego w Europie. “Marca” ujawnia

Na koniec walczący o zwycięstwo Szczęsny miał wskazać dwóch strzelców goli dla Barcelony z finału Superpucharu Hiszpanii 2023 (4:1 z Realem Madryt). Udało mu się tylko jednego, Lewandowskiego, zapomniał o Pedrim i Gavim. Polski pojedynek skończył się wynikiem 2-2, a nieoficjalną dogrywkę w “papier, kamień, nożyce” wygrał bramkarz.

Widać, że polskim piłkarzom dopisują nastroje przed finałem Superpucharu Hiszpanii. Ten zostanie rozegrany w niedzielę 12 stycznia o godz. 20:00 czasu polskiego, relacja tekstowa na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZapisz się na darmowe badanie mammograficzne w Radoszycach
Następny artykułDwupartyjne oblicze imperializmu