Szpaler zrobiony przez kolegów, butelki szampana i najbliższa rodzina – wszyscy zgromadzili się pod skocznią, by pożegnać Stefana Hulę. Po zawodach Pucharu Kontynentalnego zawodnik postanowił zakończyć karierę.
Dominika Pawlik
Getty Images
/ Filip Radwański
/ Na zdjęciu: Stefan Hula
36-latek postanowił nie czekać do końca sezonu. Niedzielny konkurs był jego ostatnim w karierze. Jego największym sukcesem było zdobycie brązowego medalu olimpijskiego w Pjongczangu 2018. Ponadto na koncie ma też brąz z mistrzostw świata w lotach narciarskich.
W ostatnim skoku Stefan Hula pofrunął na odległość 122,5 metra i ostatecznie zajął 21. miejsce w swoim finalnym występie w Zakopanem. Zwyciężył Philipp Aschenwald, a najwyżej sklasyfikowanym Polakiem był Maciej Kot, który uplasował się na ósmej pozycji.
– Mówiono o nim “powiernik mistrzów”, bo mieszkał w pokoju m.in. z Kamilem Stochem – podkreślił Michał Chmielewski w TVP Sport. – Bardzo ładny skok na pożegnanie z polską publicznością i kibicami – dodał Stanisław Snopek.
Na Hulę na dole skoczni czekał kilkuosobowy szpaler. Skoczek po wylądowaniu przejechał pod rozłożonymi przez kolegów nartami. Na końcu były też butelki szampana, a za kilka chwil pojawiła się także najbliższa rodzina, w tym dzieci oraz żona.
Czytaj też:
Jest nowy lider Raw Air. Duży ścisk w czołówce
Polski skoczek postanowił zakończyć karierę. Ma na koncie medal IO!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! Genialny rzut z… kolan
Oglądaj skoki narciarskie w Pilot WP!
Zgłoś błąd
PK w skokach narciarskich
Wielka Krokiew im. Stanisława Marusarza (HS140)
Zakopane
PŚ w skokach narciarskich
Skoki narciarskie
Sporty zimowe
Polska
Stefan Hula
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Komentarze (1)
bób humor i włoszczyzna
Zgłoś komentarz
boloklep
0
0
Odpowiedz