Szefowa Stowarzyszenia „Nie da spalarni odpadów nad Jeziorem Tarnobrzeskim” poinformowała na konferencji prasowej, że wielka amerykańska korporacja chce budować nad Jeziorem Tarnobrzeskim hotele i ujęcie wód siarczkowych. Warunkiem ma być odstąpienie od planów budowy spalarni odpadów na terenach przemysłowych niedaleko brzegu jeziora. Nie podała jednak żadnych szczegółów umożliwiających sprawdzenie tej informacji.
Małgorzata Zych informując o planach „ogromnej amerykańskiej korporacji” mówiła o pomyśle ulokowania nad Jeziorem Tarnobrzeskim hoteli (i ujęcia wód siarczkowych). Nie chciała jednak zdradzić żadnych szczegółów pozwalających na zweryfikowanie tej informacji. Jak stwierdziła, nie jest upoważniona do przekazywania szczegółów sprawy.
Zapytaliśmy tarnobrzeski magistrat o rozmowy z „ogromną amerykańską korporacją” i plany budowy hoteli nad jeziorem.
– Spotkania dotyczące możliwości prowadzenia działalności nad Jeziorem Tarnobrzeskim prowadzone są często. Dotyczy to również branży hotelarskiej. Jakiś czas temu odbyło się spotkanie poświęcone potencjalnej inwestycji tego typu. Było to jednak spotkanie czysto robocze i informacyjne – mówi Wojciech Lis, rzecznik prasowy prezydenta Tarnobrzega.
Chcieliśmy zapytać prezydenta, czy faktycznie inwestor reprezentował którąś z wielkich korporacji hotelarskich i czy rzeczywiście postawił warunek, że inwestycja jest możliwa wyłącznie wówczas, gdy w sąsiedztwie jeziora nie powstanie spalarnia odpadów, jaką chce postawić koncern FCC. Nie udało się, bowiem prezydent jest na zwolnieniu lekarskim. Po części odpowiedział nam rzecznik prasowy włodarza Tarnobrzega.
– Prezydent nie przypomina sobie, żeby rozmowa z inwestorem zeszła w ogóle na temat spalarni odpadów – stwierdził W. Lis.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS