A A+ A++

W Gomunicach, w latach 1915-1917, a więc w czasie pierwszej wojny światowej funkcjonował Dom Uzdrowieńców (czasem zwany Domem Rekonwalescentów). Znajdował się on w jednej z hal fabrycznych Fabryki Mebli Giętych Wojciechów. Było to miejsce, w którym żołnierze Legionów Polskich odbywali rekonwalescencję. Szacuje się, że mogło się tam leczyć nawet 19 tysięcy legionistów, a w jednym momencie przebywało tam nawet tysiąc osób.

Marzec 2021 r., fot. Paweł Dudek

11 listopada 2020 roku, podczas obchodów 102 rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, odsłonięto tablicę upamiętniającą Dom Uzdrowieńców. Tablicę ufundowały Fundacja Sprzymierzeni z Grom oraz gmina Gomunice. Tablica ta znajduje się na wydzielonym placu przy ul. Wojska Polskiego. Centralnym miejscem tego placu jest obelisk poświęcony walczącym o wolną i niepodległą Ojczyznę. Na tablicy znajduje się krótki rys historyczny Domu Uzdrowieńców, kilka zdjęć, a także fragment wspomnień Ojca Kosmy Lenczowskiego. Poniżej cytuję tekst historyczny, który znajduje się na tablicy:

Dom Uzdrowieńców 1915-1917

Żołnierze Legionów Polskich walcząc o odzyskanie
przez Polskę niepodległości ponosili najwyższą ofiarę.
Ci z nich, którzy odnieśli rany lub potrzebowali odpoczynku
po doświadczeniach walk na froncie, trafiali do dedykowanych im placówek
medycznych. Jedną z nich był Dom Rekonwalescentów (Uzdrowieńców)
stworzony na terenie dzisiejszych Gomunic.
Na potrzeby placówki zaadoptowano pomieszczenia
hal Fabryki Mebli Giętych „Wojciechów”.
Był on przystosowany do przyjęcia 700 osób, ale bywały okresy,
że przebywało w nim nawet 1.000 osób. Placówka ta w okresie od lipca 1915
do września 1917 udzieliła pomocy 19 tys. pacjentów.
Jeśli przyjmiemy, że przez formacje legionowe przeszło 65 tys. żołnierzy,
to możemy stwierdzić, że prawie 30% wszystkich legionistów korzystało
z kuracji w Gomunicach. Rekonwalescenci czas spędzamy w ośrodku starali
się wykorzystać nie tylko na zabiegi i wypoczynek.
Podejmowali pracę na rzecz społeczności lokalnej.
Pod kierunkiem o. Kosmy Lenczowskiego – swojego kapelana,
podjęli inicjatywę dokończenia budowy kościoła,
zorganizowali szkołę i bibliotekę, ubogacali życie kulturalne mieszkańców
okolicy wystawiając sztuki teatralne i wyświetlając filmy.

A teraz cytaty ze wspomnień o. Kosmy Lenczowskiego, które również znajdują się na tablicy:

„…bo naszą miejscowość nazywa się Gomunice a stacja tu będąca ma napis Kamieńsk stąd
nazwa: Dom Uzdrowieńców Legionów Polskich w Kamieńsku”

„Odjechałem do Radomska i do stacji Kamieńsk pod Piotrkowem. Zameldowałem się. Jest tu Dom Uzdrowieńców legionistów.
Komendantem jest kpt. Łuczyński, praktykujący, bardzo grzeczny, troskliwy o żołnierzy, nie tylko o potrzeby ciała. ale i duszy….
Uzdrowieńcy mieścili się w fabryce giętych mebli… Sal dużych było 6 zapełnionych żołnierzami z obu Brygad,
z pierwszej niewielu, bo ich potem odsyłano do drugiej, więc wyleczeni – ze szpitala prosto dążyli na front do swoich oddziałów.
Wabiła ich tam „stara wiara”, koledzy, a przeważnie Piłsudski. Jest tu i szpital pod osobną komendą: mieści się w tak zwanym
pryjucie, tj. zakładzie sierot i biednych dzieci rosyjskich, a także po lesie. Okolica zdrowa, piaski pokryte lasem. Właściciele,
przeważnie Żydzi, uciekli przed wojną.

Warto wybrać się w to miejsce, aby chociaż z bliska zobaczyć siedem zdjęć zaprezentowanych na tablicy. Zachęcam też do zapoznania się z listem wysłanym przez legionistę z Domu Uzdrowieńców. I jeszcze jedno – zastanawiać Czytelnika może nazwa stacji kolejowej – Kamieńsk umiejscowiona w Gomunicach. Kwestię tę tłumaczyłem w tym artykule.

Po lewej – tablica upamiętniająca Dom Uzdrowieńców, a po prawej obelisk poświęcony walczącym o wolną i niepodległą Ojczyznę. Marzec 2021 r., fot. Paweł Dudek

Widok na tablicę poświęconą Domowi Uzdrowieńców. Marzec 2021 r., fot. Paweł Dudek

Warto zwrócić uwagę, że tablica ta jest już drugim upamiętnieniem związanym z Domem Uzdrowieńców w Gomunicach. Na ścianie miejscowego kościoła w 2014 roku znalazła się tablica poświęcona Legionistom przebywającym w Domu Uzdrowieńców, kapitanowi Janowi Łuczyńskiemu oraz Ojcu Kosmie Lenczowskiemu. Pisałem na ten temat tutaj.

21 razy oglądano od początku 6 razy oglądano dzisiaj

Zobacz podobne artykuły:

Ważne informacje

Jestem autorem wszystkich artykułów i zdjęć (chyba, że zaznaczyłem, że jest inaczej w jakimś konkretnym przypadku). Czasami korzystam ze starych zdjęć znalezionych w internecie, prasie, książkach, przesłanych przez Czytelników. Staram się pytać o zgodę na wykorzystanie takiego zdjęcia, ale nie zawsze to jest możliwe, a czasem niepotrzebne. Jeśli jednak naruszyłem czyjeś prawa autorskie, proszę o kontakt. Zdjęcia w artykułach są mniej więcej aktualne w stosunku do daty opublikowania artykułu, chyba, że zaznaczyłem inaczej. Jeśli znalazłaś/-eś błąd, chcesz coś zasugerować, skrytykować, pochwalić, napisz na [email protected] – wychodzę z założenia, że nie jestem nieomylny i mogłem coś przegapić, o czymś zapomnieć albo po prostu czegoś nie wiem. Pamiętaj także, że możesz sobie do woli i za darmo czytać, oglądać, ale nie wolno Ci kopiować żadnych moich tekstów oraz żadnych zdjęć. Jeśli jednak bardzo chcesz wykorzystać coś mojego, napisz na [email protected] – na pewno się dogadamy i tu niekoniecznie chodzi o pieniądze 🙂

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrzez chwilę poczuliśmy wiosnę, ale zima nie odpuszcza. W nocy czekają nas przymrozki
Następny artykułBrytyjskie podwójne standardy. Policja wyrzuca wiernych z kościoła, ale nie widzi problemu w zapełnionych meczetach