– Mam jeden, jasny cel. Zostałem szefem sztabu Roberta, bo chcę zdobyć jak najlepszy wynik. Taki, który pozwoli na osiągnięcie dobrej pozycji wyjściowej do walki do II turę i ostatecznie o fotel prezydenta – zapowiadał poseł Lewicy. Jego zdaniem kandydaturę Biedronia wyróżniają wyraziste poglądy, których nie posiada Kidawa-Błońska, a tym bardziej Andrzej Duda, działający według poleceń posła Kaczyńskiego.
Trela wyliczył niespełnione obietnice prezydenta PiS: pomoc dla frankowiczów, wyższą kwotę wolną od podatku u „Dudapomoc” dla potrzebujących. – Nic z tego nie zostało. Wszystko dlatego, że na każdy swój pomysł prezydent Duda musi mieć zgodę posła Kaczyńskiego. A gdy zgody nie ma, to cóż… Jedzie na narty, żeby odreagować – podsumował polityk.
Jeśli chodzi o program Biedronia, Trela przedstawił najważniejsze punkty. Lewica chce utrzymać 500+ i obniżony wiek emerytalny. Zamierza wprowadzić trzeci, wyższy próg podatkowy dla najbogatszych, zwiększyć emeryturę minimalną do 1600 zł i wprowadzić leki na receptę za 5 zł. Nowe źródło finansowania ma przynieść opodatkowanie „tacy”.
– Nałożymy normalne podatki, takie jakie płacą wszyscy obywatele na Kościół. Bo ja nie widzę powodu, by ksiądz-przedsiębiorca taki sam, jak choćby taksówkarz nie płacił podatków za swoje usługi – „bo nie”. To jest sytuacja absolutnie chora i my zamierzamy to zmienić, bo związek wyznaniowy to jest przecież przedsiębiorstwo. Nie ma miejsca na „święte krowy”, płacenie podatków jest nieuchronne – podkreślał Trela, który postulował wprowadzenie kas fiskalnych w każdym kościele.
Czytaj także:
Biedroń jako prezydent chciałby wycofać ustawę kagańcową. Ma już nawet projektCzytaj także:
Biedroń mówi o podatku cukrowym. Nawiązał do Tadeusza RydzykaCzytaj także:
Dominik Tarczyński w partii Biedronia. „Na ten transfer nie jesteśmy gotowi”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS