Jeszcze kilka lat temu oddziałowi chirurgicznemu w Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim groziła zapaść – mówi Agnieszka Wiśniewska, rzeczniczka szpitala. – Dziś, głównie dzięki determinacji zarządu gorzowskiego szpitala, który do Gorzowa sprowadził specjalistów z innych ośrodków w kraju, to jeden z najbardziej dynamicznie rozwijających się oddziałów – cieszy się.
Umowę z NFZ szpital podpisał w czwartek. A już kilka miesięcy wcześniej kierownik oddziału chirurgii, lek. Maciej Skrzypek mówił: – W ciągu kilku miesięcy stworzyliśmy zespół, który czuje ducha chirurgii; to ludzie, którzy chcą się tu rozwijać i budować nowoczesną chirurgię. Nie boimy się marzyć i małymi krokami te marzenia zamierzamy realizować.
Udało się. Kiedyś zabiegi laparoskopowego usuwania nowotworów jelita grubego to była rzadkość. Teraz chleb powszedni.
– Chirurgia naczyniowa będzie dostępna całą dobę nie tylko dla mieszkańców Gorzowa i okolic, ale też sąsiadujących z Ziemią Lubuską krańców innych województw. Pacjenci m.in. z tętniakami, miażdżycą czy zwężeniem naczyń krwionośnych nie będą musieli już jeździć do Poznania, Szczecina czy Wrocławia – tłumaczy dr Olga Szyroki, chirurg naczyniowiec.
Chirurgom w pracy pomoże robot da Vinci, który dostarczono do lecznicy w styczniu. To światowej klasy sprzęt, pierwszy egzemplarz w Lubuskiem. – Proces certyfikacji, którego efektem ma być potwierdzenie umiejętności i doświadczenia zespołów chirurgicznych obsługujących robota, już trwa – informuje Wiśniewska.
Nowa broń w walce z COVID-19
To nie koniec dobrych wiadomości z gorzowskiego szpitala. W czwartek przywieziono tam urządzenie ECMO, przydatne narzędzie przeciwko koronawirusowi:
– Terapia urządzeniem ECMO to metoda utlenowania krwi i eliminacji z niej dwutlenku węgla poprzez użycie krążenia pozaustrojowego, stosowana w leczeniu zespołu ostrej niewydolności oddechowej lub ostrej niewydolności serca, u podłoża których leży odwracalny proces chorobowy możliwy do wyleczenia oraz brak przeciwwskazań bezwzględnych – wyjaśnia Paweł Wańczko z urzędu marszałkowskiego.
ECMO Fot. lubuskie.pl
To właśnie urząd kupił ECMO, w ramach projektu “Lubuskie kontra wirus”. Sprzęt kosztował 417,7 tys. zł.
– Od początku jesteśmy bardzo zmobilizowani. Byliśmy pierwszym regionem w Polsce, który zakupił środki ochrony osobistej w tak dużej ilości, oraz urządzenia ratujące życie. Już w lutym przekierowaliśmy z naszego budżetu specjalne środki w ramach rezerwy. Przekierowaliśmy też środki z Unii Europejskiej. Dzisiaj jest już 239 mln zł – podkreśla marszałek Elżbieta Polak. – Zarząd pracuje codziennie i codziennie stawiamy czoła problemom. Jesteśmy do dyspozycji mieszkańców. Nie oglądamy się na pomoc rządu, tylko sami działamy tu i teraz – dodaje.
CZYTAJ TEŻ: Gorzowscy radni przyjęli program in vitro. Radny PiS: “To eksperyment, przez który powstaje i ginie człowiek”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS