Szkoły wyższe i MBA. Czas przełomu

Odważny pomysł udał się. 16 maja blisko 250 uczestników Kongresu w pełni zdalnie uczestniczyło w odczytach i dyskusjach, które często bardzo daleko odchodziły od tematu przewodniego tegorocznego kongresu, jakim były nowe modele biznesowe w Przemyśle 4.0.

Rozmawiano głównie o tym, jak zmieni się świat i gospodarka po pandemii. Silnie odczuwalne było wśród prelegentów przekonanie, że żyjemy w czasach przełomu – obecny model kapitalizmu ze swoją rozbuchaną konsumpcją, brakiem wystarczającego poszanowania dla środowiska, maksymalizacją każdego zysku i optymalizacją wszystkiego musi się zmienić.

– Sorry! The lifestyle you ordered is currently out of stock. (z ang. Przykro mi! Styl życia, który zamówiliście, jest obecnie niedostępny” – red.) – to hasło z muralu Banksy’ego przypomniała na kongresie Edyta Musielak, współzałożycielka fintechu Cashy.pl, i doskonale oddaje ono atmosferę toczonych dyskusji.

Mówiono na nim np., że dobre samopoczucie pracowników zwiększa efektywność firmy i do tego odniósł się między innymi… Tomasz Dejtrowski, dyrektor ds. wynagrodzeń i świadczeń w Jeronimo Martins Polska. Menedżer wyższego szczebla z Biedronki powiedział, że przed pandemią biznes podchodził do wellbeing jak do nagrody czy fanaberii, ale teraz to się zmienia. I stwarza przy tym dodatkowe wyzwania – zarządzanie dobrostanem załogi w wielkich organizacjach jest trudne, bo np. jak zapewnić wszystkim pracownikom fizycznym taki sam dostęp do oczekiwanej przez nich rehabilitacji. W dużych miastach to łatwe, w mniejszych już niekoniecznie.

Tak więc przed menedżerami stają dzisiaj zupełnie nowe wyzwania i dlatego też muszą się zmienić metody ich kształcenia – w tym studia MBA.

– One już się zmieniają – twierdzi prof. Elżbieta Mączyńska, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego i zarazem członek kapituły rankingu najlepszych polskich programów MBA przygotowywanego przez portal Perspektywy.pl. – Pojawiają się nowe tematy, które odbiegają od myśli klasycznej ekonomii neoliberalnej, bo znowu zaczęliśmy sobie zdawać sprawę z ograniczeń rynku. Z tego między innymi, że nagradza najsilniejszego i grozi powstaniem groźnych dla świata ogromnych struktur monopolistycznych – mówi.

Czytaj także: Ekspresowa cyfryzacja

Jej zdaniem pandemia przyspiesza pewne procesy. – To, że świat się psuje, wiadomo już od dawna, przynajmniej od 2008 roku. Już wtedy pojawiła się potrzeba nowego podejścia w gospodarce i w nauce o niej – uważa prof. Elżbieta Mączyńska.

Jej zdaniem między innymi nie powinno się już zapominać o tym, że wolny rynek ma też swoje ofiary i nie wolno przeceniać PKB i jego wzrostu – to nie jest miara dobrobytu.

– Próbuje się więc na nowo sięgnąć po koncepcję ordoliberalizmu, myśl ekonomiczną, na której zbudowano społeczną gospodarkę rynkową w Niemczech. Zapis o niej znajduje się również w naszej konstytucji – dodaje prof. Elżbieta Mączyńska.

Dobre studia MBA zawsze starały się nadążać, a nawet wyprzedzać kluczowe trendy w nauce o zarządzaniu i całej gospodarce – w końcu w założeniach kształcą liderów. Tak więc, jak zauważa Andrzej Popadiuk, prezes zarządu Gdańskiej Fundacji Kształcenia Menedżerów (GFKM), programy MBA w Polsce i na świecie stale zmieniają się tak, aby odpowiadać na aktualne i przyszłe wyzwania przywódcze. Jego zdaniem we współczesnym zarządzaniu do ekonomicznego wymiaru działalności firmy (tzw. base line) bardzo wyraźnie dołączył wymiar społeczny i środowiskowy (tzw. triple base line).

– Ewolucja zakresu Programów MBA przejawia się stopniowym poszerzaniem tematyki odpowiedzialnego zarządzania, w którym cele ekonomiczne przedsiębiorstwa osiągane są z poczuciem odpowiedzialności społecznej i poszanowaniem kwestii ekologicznych. Szkoły biznesu starają się w coraz większym stopniu angażować się w kształtowanie postaw i kompetencji menedżerów nastawionych na rozwiązywanie wyzwań społeczno-ekonomicznych, takich jak skutki kryzysów finansowych, zmiana k … czytaj dalej

Zgłoś naruszenie/Błąd