“Dzieci w końcu wrócą do szkoły i w jakich warunkach będą się uczyć? Czy będą bezpieczne? Czy jedna Pani, która będzie sprzątać, będzie też w stanie pilnować, aby nikt niepożądany nie wszedł na teren szkoły? Czy ktoś wie, że panie sprzątające to nie tylko osoby dbające o czystość, ale też – jak to mówią nasi uczniowie – „Ciche anioły”, które znajdą zagubione plecaki, pomogą się ubrać” – piszą pracownicy obsługi i administracji SP nr 64 w Łodzi do prezydent Hanny Zdanowskiej. “Szkoła to nie wielka korporacja, gdzie można wejść wieczorem na 2-3 godziny i posprzątać” – podkreślają.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS