Szkoły i przedszkola w Starachowicach zamknięte. Koronawirus wśród dzieci

Koronawirusa wykryto u rodzeństwa. Jedno dziecko to uczeń szkoły podstawowej, który w ubiegłym tygodniu przebywał pod opieką nauczycieli. Drugie dziecko chodziło do przedszkola. Zakażenie wykryto także u ojca dzieci.

Prezydent Starachowic zdecydował o zamknięciu wszystkich placówek na 10 dni. – Decyzja wynika m.in. z rosnącej liczby zakażonych w powiecie starachowickim, przede wszystkim w największych zakładach pracy i z pozytywnym przypadkiem stwierdzonym u ucznia – tłumaczy Polsat News prezydent Marek Materek.

Wszystkie osoby, które miały kontakt z zakażonymi dziećmi zostały poddane kwarantannie.

ZOBACZ: Ilu uczniów “zniknęło” z systemu edukacji? Szef MEN odpowiada

– Byliśmy w 100-procentach przygotowani. Prowadzona była codzienna dezynfekcja. Dzieci przy wejściu miały badaną temperaturę. Natomiast trudno się zabezpieczyć, jeśli do szkoły przychodzi dziecko zakażone, które nie ma żadnych objawów choroby – mówiła Aneta Nasternak, zastępca prezydenta Starachowic.

Władze miasta zwróciły się z prośbą do Regionalnego Centrum Naukowo-Technologicznego w Podzamczu o przeprowadzenie testów na obecność wirusa SARS-Cov2 u nauczycieli ze starachowickich szkół.

WIDEO: zobacz relację reporterki Polsat News 

Testy dla nauczycieli

– Udało się uzyskać pozytywną odpowiedź na prośbę o testy dla pracowników szkół, żeby można było bezpieczniej przeprowadzić egzamin 8-klasisty – poinformował prezydent. Egzamin ma się odbyć 16 czerwca.

Jak relacjonuje reporterka Polsat News Klaudia Syrek, w Starachowicach niewiele dzieci poszło do ponownie otwartych szkół i przedszkoli. Większość została w domach.

ZOBACZ: Ognisko koronawirusa w Pliszczynie. Proboszcz podał wynik drugiego testu

Kolejne przypadki zakażenia koronawirusem potwierdzono także wśród pracowników zakładu Animex Foods w Starachowicach. Wirusa SARS-CoV-2 wykryto do tej pory u 74 osób, z tego 10 to pracownicy współpracujących z przedsiębiorstwem firm zewnętrznych.

prz/luq/ Polsat News