Tradycyjnie, w drugą sobotę września, w dniu Światowego Dnia Pierwszej Pomocy w Naftówce rozpoczęły się szkolenia z udzielania pierwszej pomocy dla uczniów pierwszych klas ratowniczych i bezpieczeństwa wewnętrznego.
W tym roku dwie klasy bezpieczeństwa wewnętrznego i jedna ratownicza, w trzy kolejne soboty tj. 12-19-26 września br. uczestniczyły w intensywnym kursie udzielania pierwszej pomocy z elementami pomocy kwalifikowanej. Łącznie szkolenie pozytywnie ukończyło 97 uczniów. W ten sposób Naftówka włącza się corocznie w kampanię społeczną, zainicjowaną w 2000 roku przez Międzynarodowy Ruchu Czerwonego Krzyża, jedną z największych organizacji humanitarnych na świecie.
– Uczniowie Naftówki są szczególnie wrażliwi na potrzebę niesienia pomocy, m.in. dzięki takim szkoleniom z powodzeniem udaje się wykształcić w nich właściwe postawy i nauczyć zasad postepowania w razie wypadków – mówi Zbigniew Moskal, organizator szkoleń, opiekun tych klas.
Idea humanitaryzmu i pomagania rannym obecna była już w średniowieczu, kiedy Władysław Jagiełło kazał opatrywać i pomagać rannym zarówno ze swojej, jak i wrogiej armii. Prawdziwa rewolucja i początki pierwszej pomocy datowane są jednak nieco później, na wiek XIX. Wtedy to Henry Dunant, młody szwajcarski biznesmen, świadek bitwy pod Solferino (24 czerwca 1859r.), przerażony ogromem cierpienia, którego doznali żołnierze walczący w bitwie pod Solferino podczas wojny francusko-austriackiej, poświęcił swój czas i pieniądze, by pomóc rannym i umierającym. Aktywizował przy tym miejscową ludność, by również włączyli się w ratowanie wojskowych. To wydarzenie sprawiło, że Henry zapragnął powołać międzynarodową organizację niosącą pomoc rannym żołnierzom. W efekcie stał się założycielem Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża – organizacji, która obecnie jest częścią większego ruchu mającego na celu niesienie ulgi ludziom w cierpieniu i ochronę życia oraz zdrowia.
Tegoroczne kursy uwzględniały szczególne zasady bezpieczeństwa podczas udzielania pomocy w związku z zagrożeniem koronawirusem. Wszystkie ćwiczenia praktyczne na sprzęcie medycznym i na pozorantach wykonywane były w rękawiczkach ochronnych oraz w przyłbicach chroniących całą twarz. Program szkolenia obejmował m.in. naukę resuscytacji krążeniowo-oddechowej niemowlaka, dziecka i osoby dorosłej, użycie defibrylatora, unieruchamianie kończyn dolnych i górnych, postępowanie w utracie przytomności, badanie urazowe, zdejmowanie kasku. Uczestnicy szkolenia, uczyli się również udzielania pomocy w okresie pandemii, zgodnie z wytycznymi Europejskiej i Polskiej Rady Resuscytacji, gdzie m.in. podczas resuscytacji krążeniowo-oddechowej nie wykonuje się sztucznego oddychania tylko uciskanie klatki piersiowej, nie udrażnia się dróg oddechowych i nie sprawdza się oddechu na zasadzie „widzę, słyszę, czuję” tylko obserwuje klatkę piersiową i brzuch przez 10 sekund.
– Chciałbym pochwalić wszystkich uczestników kursu za zaangażowanie podczas ćwiczeń praktycznych. Wiedza i umiejętności nabyte podczas szkolenia mogą się przydać w przyszłej pracy medyków czy służb mundurowych, na wolontariacie w krośnieńskim szpitalu, a także w codziennym życiu. Warto przypomnieć, że zgodnie z polskim prawem udzielenie pomocy w nagłych wypadkach jest obowiązkiem. Wypadałoby jednak wszystkim nauczyć się pomagać nie tyle z poczucia obowiązku, co z potrzeby serca. Wielkiej empatii i serducha uczniom Naftówki nie brakuje – dodaje Zbigniew Moskal.
Zobaczcie zdjęcia z zajęć:
red., fot. ZSNG Naftówka
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS