A A+ A++

W jednym z przewodów kominowych w budynku w Bisztynku nagromadziła się tak duża ilość sadzy, że gdy ta się zapaliła jej pożar strażacy gasili prawie sześć godzin. Aby go ugasić musieli wyburzyć część komina.

Strażacy OSP Bisztynek i JRG Bartoszyce zmuszeni byli do wyburzenia części komina w budynku przy ul. Żeromskiego 17 w Bisztynku, w którym 27 lutego zapaliła się nagromadzona sadza.

W momencie, gdy przystąpili do akcji pożar musiał już trwać dość długo, bo doszło już do rozszczelnienia przewodu kominowego na całej jego długości. Dym pojawił się na klatce schodowej i w mieszkaniach.

Strażacy wygasili kocioł centralnego ogrzewania i sprawdzili komin przy użyciu kamery termowizyjnej. Temperatura ścian komina wewnątrz mieszkań wynosiła ponad 100 stopni Celsjusza. Sprawdzono tez poziom tlenku węgla. Ten wynosił ok. 30 ppm (35 ppm to maksymalne dopuszczalne stężenie czadu w pomieszczeniach, gdzie przebywają ludzie – red.).

Strażacy gasili pożar przy pomocy gaśnic proszkowych, piasku oraz specjalnych “bomb” z proszku gaśniczego. Przebijali się przez sadzę przy użyciu bosaka, młota, kuli kominiarskiej. Gdy te zabiegi nic nie dały zdecydowali o wyburzeniu części komina i dopiero wówczas udało się zlikwidować zagrożenie.

Cała akcja trwała blisko sześć godzin. Na miejscu pracowali też policjanci. Zgodnie z porozumieniem między Komendą Powiatową PSP w Bartoszycach a KPP w Bartoszycach policjanci będą ustalać, kto nie dopełnił obowiązku terminowego czyszczenia przewodów kominowych. Dzieje się tak w przypadku każdego pożaru sadzy.

and

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułHarry NAGRAŁ PIOSENKĘ z Jonem Bon Jovim! Będzie hit?
Następny artykułW Kruszwicy wyremontują kolejne drogi