A A+ A++

Roszczenia Nintendo doprowadziły do nietypwego kroku ze strony Amerykańskiego Urzędu Patentowego: nakazania ponownej reewaluacji patentu dotyczącego przyzywania pomocników.

Chyba większość graczy z niedowierzaniem czytała o kolejnym pomyśle Nintendo, o którym dowiedzieliśmy się na początku września. Krótko mówiąc: firma zaklepała sobie możliwość przyzywania postaci do pomocy w walce, czyli dziaań w grze, które mogą „spowodować pojawienie się postaci zależnej na polu”.

Patent otwarcie krytykowali nie tylko gracze, ale nawet doświadczeni prawnicy, wskazując na jego „abstrakcyjny” i „ogólnikowy” charakter, przez co mógłby on być potencjalnie wykorzystywany jako pretekst do roszczeń wobec innych deweloperów. Ci zaś, nawet jeśli roszczenia Nintendo miałyby kruche podstawy, mogliby nie chcieć ryzykować drogiej batalii sądowej.

Kruche podstawy patentu Nintendo?

Niemniej nawet ci krytycy nie sądzili, by walka o anulowanie tego patentu miała większe szanse powodzenia. Niemniej pod koniec października japoński urząd patentowy odrzucił inny wniosek Nintendo, uzasadniając swoją decyzję „brakiem innowacyjnego czynnika”. Nie jest to ostateczna decyzja, ale na tym nie koniec.

W USA nieoczekiwanie głos zabrał sam szef USPTO (United States Patent and Trademark Office). 3 listopada John A. Squires osobiście nakazał biuru patentowemu ponownie rozpatrzenie wniosku dotyczącego patentu na wirtualnych pomocników.

To pierwsza taka decyzja od 2012 roku, jak podaje serwis GamesFray. Zwykle ponowna ocena wniosku to efekt działań podmiotów zagrożonych przez dany patent.

Dyrektor uzasadnił swoją decyzję wskazaniem na dwa starsze patenty: jeden aż z 2002 roku i złożony przez Konami, drugi z 2019 r. przygotowany przez samo Nintendo. Oba opisują podobną mechanikę i w znacznie bardziej specyficznym kontekście niż nowszy wniosek „wielkiego N”.

W obu uwzględniono system przełączania się między sterowaniem postaciami przez gracza a trybem, w którym postać gracza lub „podpostać” zależna „działa zgodnie z wcześniej ustalonym podprogramem”. (Dokument Nintendo uwzględnia też wzmiankę o trzeciej opcji, w której gracz kontroluje oba typy postaci).

Niepewne roszczenia i silne amerykańskie patenty

Jest to o tyle istotne, że Nintendo opierało swoje rozszczenia na prawie pierwszeństwa w związku ze złożeniem wniosku numer 12.403.397 w 2021 roku. Innymi słowy: spółka próbowała udowodnić „nowatorskość” swojego rozwiązania, opierając się na tym dokumencie. Tymczasem dwa przytoczone patenty podważają to uzasadnienie, a tym samym wszystkie wnioski oparte na patencie 397.

Co się tyczy motywacji Squiresa, redakcja GamesFray wskazuje na jego przemówienie w trakcie przesłuchania nominacyjnego Komisji Sprawiedliwości Senatu z maja 2025 roku. Szef USPTO opowiadał się wtedy za „silnymi od urodzenia” patentami i wskazywał, że „gdyby amerykański system patentowy był fabryką, 68% produktów byłoby wadliwych”.

W późniejszym dokumencie biura z 17 października USPTO wskazywało na znaczenie opinii „doświadczonych praktyków patentowych”. Jeśli bowiem rozszczenia z patentu są przez nich kwestionowane za każdym razem, gdy mają być egzekwowane, to nie mogą one spełniać swojej „ekonomicznej funkcji”. Bowiem po którejś z kolejnych ewaluacji okaże się, że zamiast pierwotnych 70% w praktyce wniosek popiera tylko 30% ekspertów.

W tym kontekście możemy przypuszczać, że decyzja Squiresa to efekt wspomnianej wcześniej krytyki ze strony ekspertów od prawa, a w każdym razie, że te nieprzychylne patentowi Nintendo głosy zwróciły uwagę dyrektora USPTO na problem.

Nintendo ma dwa miesiące na odniesienie się do zastrzeżeń USPTO, a więc na dalszy rozwój sprawy poczekamy zapewne do przyszłego roku. Podkreślmy, że nakaz Squiresa nie przesądza o odrzuceniu patentu i nie wpłynie też na batalię sądową między Nintendo a Pocketpair w Japonii.

  1. Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
  2. Gry listopada 2025. Wielki miesiąc dla fanów strategii i nostalgii

Palworld

przed premierą

Przed premierą

230

graczy czeka na grę.

Czekasz?

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWernisaż Mariusza Gosławskiego
Następny artykułKaraluchy potajemnie zatruwają powietrze w naszych domach