A A+ A++
Szczepienie albo wypowiedzenie. Koncern się nie patyczkuje
fot. turtix / / Shutterstock

Stało się. Google jako pierwszy wprost poinformował swoich niezaszczepionych pracowników, że mają czas do czerwca, by zrewidować swoje poglądy na temat zabezpieczeń przeciw COVID-19, z czego pół roku będą przebywać na urlopie bezpłatnym. Jeśli to nie wpłynie na ich decyzje, otrzymają wypowiedzenie.

Telewizja CNBC dotarła do wewnętrznych dokumentów internetowego giganta, z których wynika jasno – albo pracownicy się zaszczepią, albo zakończymy z nimi współpracę. “Każdy, kto wchodzi do budynku Google’a musi być w pełni zaszczepiony lub mieć zatwierdzoną możliwość pracy na miejscu” – można było przeczytać w notatce. Koncern nie traktuje częstych testów jako alternatywy wobec szczepień.

Oto jak zaplanowano proces weryfikacji:

  • do 3 grudnia wszyscy, a więc ponad 150 tys. pracowników, miało wysłać deklarację dotyczące statusu szczepień i dokumenty potwierdzające złożenie wniosku o zwolnienie z powodów zdrowotnych lub religijnych,
  • firma skontaktuje się z pracownikami, którzy nie wysłali deklaracji lub ich zwolnienie nie zostało zatwierdzone
  • do 18 stycznia niezaszczepieni pracownicy zostaną wysłani na 30 – dniowy płatny urlop
  • jeśli po tym terminie nie zdecydują się na szczepienia, czeka ich półroczny urlop bezpłatny
  • gdy i to nie spowoduje, że zmienią zdanie, od lipca będą wręczane wypowiedzenia.

Znaczna część firmy z branży technologicznej stawia wciąż na pracę zdalną. Google zmienił podejście i po nowym roku chciałby przejść na model hybrydowy, sprowadzając zatrudnionych fizycznie do biur na trzy dni w tygodniu.

Takie postępowanie nie spotkało się z entuzjastycznym przyjęciem pracowników. Kilkaset osób podpisało manifest sprzeciwiający się wymaganiom firmy. 

Termin 18 stycznia jest związany z decyzją administracji Bidena, która nakazała amerykańskim firmom, w których pracuje co najmniej 100 osób, by do tego momentu wszyscy pracownicy byli zaszczepieni lub regularnie badani. Jednak należy wspomnieć, że sąd federalny pod koniec listopada wstrzymał wykonanie tego nakazu. Czyżby Google spodziewał się podobnych kroków ze strony amerykańskiego rządu?

aw

Źródło:
Tematy
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOstatnia sesja w tym roku
Następny artykułKoncert, zbiórka i prezenty