A A+ A++

Jesień to czas, kiedy widujemy coraz mniej owadów. Część umiera, część szuka miejsca odpowiedniego do bezpiecznego przezimowania. Jednak od kilku lat w Polsce obserwowane jest dziwne zjawisko. Skupieniec lipowy czuje się u nas coraz lepiej

Z daleka wygląda, jakby drzewo było chore. Jakby na korze pojawiły się czarne żyły lub narośla. Z bliska widać, że te żywe brody to ogromne skupiska owadów, w których setki, a nawet tysiące “przytulonych” do siebie zwierząt potrafią przetrwać temperatury nawet poniżej zera stopni.

Skupieniec lipowy opanowuje Polskę

Oxycarenus lavaterae, którego obecnie znamy już jako skupieńca lipowego, to przedstawiciel pluskwiaków, które często na pierwszy rzut oka mylone są z chrząszczami. Jednak w przeciwieństwie do nich pluskwiaki nie posiadają gryzącego aparatu gębowego, a kłująco-ssący. Oznacza to, o ile nie są to gatunki krwiopijne jak osławiona pluskwa domowa, że są niegroźne dla człowieka, a życie spędzają głównie na wysysaniu soków roślinnych.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzy można wyprzedzać traktor na linii ciągłej? Wyjaśniamy raz na zawsze
Następny artykułKot wciąż układa ogon w ten sposób? Oto co chce ci powiedzieć