Jesień to czas, kiedy widujemy coraz mniej owadów. Część umiera, część szuka miejsca odpowiedniego do bezpiecznego przezimowania. Jednak od kilku lat w Polsce obserwowane jest dziwne zjawisko. Skupieniec lipowy czuje się u nas coraz lepiej
Z daleka wygląda, jakby drzewo było chore. Jakby na korze pojawiły się czarne żyły lub narośla. Z bliska widać, że te żywe brody to ogromne skupiska owadów, w których setki, a nawet tysiące “przytulonych” do siebie zwierząt potrafią przetrwać temperatury nawet poniżej zera stopni.
Skupieniec lipowy opanowuje Polskę
Oxycarenus lavaterae, którego obecnie znamy już jako skupieńca lipowego, to przedstawiciel pluskwiaków, które często na pierwszy rzut oka mylone są z chrząszczami. Jednak w przeciwieństwie do nich pluskwiaki nie posiadają gryzącego aparatu gębowego, a kłująco-ssący. Oznacza to, o ile nie są to gatunki krwiopijne jak osławiona pluskwa domowa, że są niegroźne dla człowieka, a życie spędzają głównie na wysysaniu soków roślinnych.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS