A A+ A++

Data dodania: 2020-05-15 (10:35) Komentarz surowcowy DM BOŚ

Wczorajsza sesja na rynku ropy naftowej zakończyła się na wyraźnym plusie, a dzisiejszy poranek przynosi kontynuację zwyżek – aczkolwiek już o dużo mniejszej dynamice. Notowania ropy naftowej gatunku WTI przekraczają już istotnie poziom 28 USD za baryłkę, a cena ropy Brent porusza się w okolicach 32 USD za baryłkę. Jeśli podczas dzisiejszej sesji nastroje się diametralnie nie zmienią, to ceny ropy zakończą ten tydzień na plusie.

Wczorajszy powiew optymizmu, który pojawił się na rynku ropy naftowej, wynikał z informacji o wzmożonym zużyciu ropy w Chinach w kwietniu, co miało związek ze wzrostem aktywności tamtejszych rafinerii. Chiny to jedna z największych globalnych gospodarek, więc popyt na ropę w Państwie Środka w znaczącym stopniu wpływa na oczekiwania związane ze światowym popytem.

Niemniej, inwestorzy na rynku ropy naftowej dalecy są od euforii. Globalne zapasy ropy naftowej pozostają ogromne, a popyt jest znacznie niższy niż możliwości produkcyjne. Niektórzy producenci starają się zniwelować ten efekt poprzez coraz bardziej śmiałe cięcia w wydobyciu ropy, jednak i tak są one o wiele niższe niż spadek popytu.

Wraz z otwieraniem się kolejnych gospodarek sytuacja po stronie popytowej będzie się poprawiać, jednak istotnym zagrożeniem jest potencjalna druga fala pandemii. Wzrost liczby zachorowań zaczął pojawiać się w krajach luzujących restrykcje, a to może powstrzymać kolejne państwa od zdecydowanych działań.

ZŁOTO

Prowzrostowy układ na wykresie cen złota.

Wczorajsza sesja na wykresie notowań złota przyniosła przewagę strony popytowej. Jednak przede wszystkim, przyniosła ona wybicie się cen kruszcu górą z formacji chorągiewki (o której pisałam w komentarzu z 11 maja), co otwiera notowaniom złota drogę do ponownej próby pokonania poziomu 1800 USD za uncję, a nawet do dotarcia do historycznych maksimów z 2011 r. na poziomie przekraczającym 1900 USD za uncję.

Pretekstem do wybicia się notowań złota w górę były informacje dotyczące wzrostu napięć na linii USA-Chiny. Donald Trump znów oskarżył Chińczyków o dopuszczenie do rozprzestrzenienia się koronawirusa, a nawet zagroził całkowitym zerwaniem negocjacji handlowych. Niemniej, tak stanowcza retoryka prezydenta USA nie jest nowością, więc inwestorzy traktują ją z dystansem.

Pomijając jednak relacje pomiędzy USA a Chinami, na globalnych rynkach finansowych i tak panuje atmosfera sprzyjająca dalszym zwyżkom notowań złota. Obawy dotyczące drugiej fali pandemii skłaniają wielu inwestorów do dodania kruszcu – jako tzw. bezpiecznej przystani – do swojego portfela.

Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWeronika Marczuk w końcu jest matką. Wcześniej wychowywała córkę Cezarego Pazury
Następny artykułDruga tura pobierania wymazów rozpoczęta. “Terytorialsi” pobiorą od górników ponad 2 tys. próbek