A A+ A++

Dziś inwestorzy giełdowi próbowali rozgrywać pozytywny scenariusz na rynku akcji, od rana notowania wszystkich największych indeksów zyskiwały. Kluczowym wydarzeniem dnia była publikacja raportu o inflacji CPI z USA. Raport nie spełnił oczekiwań byków i przyczynił się do ponownego pogorszenia sentymentu, jednak mimo to popyt próbuje swoich sił, a indeksy odbijają. Czy galopująca inflacja długo jeszcze będzie dławić kupujących? Jak daleko może posunąć się FED?

Znaczenie dzisiejszego raportu jest istotne z punktu widzenia rynku akcji i Rezerwy Federalnej. Mimo że odczyt był nieco niższy od poprzedniego, wpłynęły na to przede wszystkim spadki cen w segmencie transportu. Jednocześnie ceny niemal wszystkich pozostałych segmentów produktów i usług zanotowały wzrost lub zmieniły się nieznacznie. FED może odczytać te sygnały jako kolejne przesłanki do kontynuowania zacieśniania polityki monetarnej lub nawet uznać, że zaplanowane dotychczas środki są niewystarczające i mogą wymagać zaostrzenia. Warto jednak mieć na uwadze, że scenariusz bazowy został zaprezentowany przez Rezerwę Federalną w ciągu ostatniego posiedzenia, a ewentualny jeszcze bardziej jastrzębi zwrot wciąż pozostaje jedynie spekulacją.

Podczas gdy indeksy jak S&P500 czy Dow Jones tracą w okolicach 10 do 15%, co można wciąż uznać za głęboką korektę, technologiczny NASDAQ znajduje się już niemal 30% poniżej historycznych szczytów. W efekcie rosną obawy inwestorów wokół powtórzenia się scenariusza z lat 2000 i słynnej bańki dot-comów. Wówczas indeksowi prawie 15 lat zajął powrót do rekordowych wycen. Jednocześnie jednak sytuacja ta diametralnie różni się pod względem obecnie osiąganych przepływów pieniężnych i wyników finansowych przez technologiczne spółki amerykańskie, które wówczas dopiero debiutowały na rynku i nie posiadały takiej fundamentalnej siły i bazy klientów.

Rosną dziś notowania potentatów rynku paliwowego Chevron i ExxonMobil, mimo odczytu znacznego wzrostu zapasów ropy. Publikowany dziś raport pokazał jednocześnie spadki zapasów benzyny i destylatów co może stanowić katalizator dla cen ropy i spółek branży paliwowej, które w ostatnim czasie przeżywają ‘drugą młodość’. Zyskuje też sektor obronny, do wzrostów próbują wrócić General Dynamics, Lockheed Martin i Leidos. Słabo radzą sobie walory Intela, który traci dziś w stosunku do konkurencyjnego AMD. Notowania Tesli próbują przebić się przez 800 USD. Spółki technologiczne w ciągu ostatnich miesięcy zaliczyły największe spadki, jednak wciąż mają największe problemy z odzyskaniem siły kupujących.

Indeksy odrobiły straty po publikacji danych i kontynuują wzrosty. W USA najwięcej rośnie Dow Jones i zyskuje ponad 1%. S&P500 zwyżkuje z kolei blisko 0,7%. Najsłabiej radzi sobie NASDAQ, który znajduje się na 0,4% plusie. Europejskie indeksy dostały wiatru w żagle po popytowej reakcji w USA. DAX jest obecnie na 2% plusie, mocno radzi sobie też FTSE. Wzrostowa reakcja na WIG20 wciąż jest bardziej ospała, co potwierdza bardzo słabą kondycję polskich indeksów w ostatnim czasie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUpadki z wysokości zmorą polskiego budownictwa
Następny artykułPolicja Świdnica: Policja poszukuje podejrzanego o zabójstwo dziennikarza