A A+ A++

Co to była za końcówka meczu w Krakowie! Śląsk – mimo tego, że Cracovia od 66. minuty grała w przewadze jednego zawodnika – zdołał podwyższyć prowadzenie. Później na 1:2 doskonale trafił van Amersfoort, ale najlepsze czekało nas w doliczonym czasie gry. 

Jeden ze stałych fragmentów gry dla Pasów. Niepewnie wychodzi Putnocky, mylą się obrońcy Śląska Wrocław. O piłkę walczy Mark Tamas, Krzysztof Mączyński oraz – co najważniejsze – Lukas Hrosso. Nagle bramkarz Cracovii pada na murawę i sędzia wstrzymuje grę. Padolino? Nic z tych rzeczy – bandyterka w wykonaniu 27-letniego Węgra.

Miał w tym momencie spory problem sędzia Tomasz Wajda. Musiał zadecydować o tym, czy Cracovii należy się rzut karny, a także jak potraktować zachowanie Tamasa. Ostateczna decyzja była następująca:

  • brak jedenastki dla podopiecznych Michała Probierza
  • żółta kartka dla Hrosso, który, zdaniem arbitra, faulował Mączyńskiego
  • czerwona kartka dla Marka Tamasa, który rzucił się na bramkarza Cracovii

Powiedzieć, że była to niełatwa sprawa do rozstrzygnięcia, to nie powiedzieć nic. Wydaje się jednak, że Wajda wyszedł z tego obronną ręką. Zresztą cała jego postawa w tym meczu zasługuje na docenienie. Od samego startu podejmował słuszne decyzje. Nie zawahał się między innymi wtedy, gdy przyszło wyrzucić z boiska Petera Schwarza.

Fot.FotoPyk

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOficjalnie! Grzegorz Krychowiak zmienia barwy! Transfer Polaka potwierdzony
Następny artykułInauguracja na remis