Co to była za końcówka meczu w Krakowie! Śląsk – mimo tego, że Cracovia od 66. minuty grała w przewadze jednego zawodnika – zdołał podwyższyć prowadzenie. Później na 1:2 doskonale trafił van Amersfoort, ale najlepsze czekało nas w doliczonym czasie gry.
Jeden ze stałych fragmentów gry dla Pasów. Niepewnie wychodzi Putnocky, mylą się obrońcy Śląska Wrocław. O piłkę walczy Mark Tamas, Krzysztof Mączyński oraz – co najważniejsze – Lukas Hrosso. Nagle bramkarz Cracovii pada na murawę i sędzia wstrzymuje grę. Padolino? Nic z tych rzeczy – bandyterka w wykonaniu 27-letniego Węgra.
Typ go dusi i sprowadza do parteru w polu karnym gdy pilka jest w grze a ten nie daje karnego 😂😂😂 pic.twitter.com/mhn2ZkdGGk
— Daniel Górka (@denasek93) August 1, 2021
Miał w tym momencie spory problem sędzia Tomasz Wajda. Musiał zadecydować o tym, czy Cracovii należy się rzut karny, a także jak potraktować zachowanie Tamasa. Ostateczna decyzja była następująca:
- brak jedenastki dla podopiecznych Michała Probierza
- żółta kartka dla Hrosso, który, zdaniem arbitra, faulował Mączyńskiego
- czerwona kartka dla Marka Tamasa, który rzucił się na bramkarza Cracovii
Powiedzieć, że była to niełatwa sprawa do rozstrzygnięcia, to nie powiedzieć nic. Wydaje się jednak, że Wajda wyszedł z tego obronną ręką. Zresztą cała jego postawa w tym meczu zasługuje na docenienie. Od samego startu podejmował słuszne decyzje. Nie zawahał się między innymi wtedy, gdy przyszło wyrzucić z boiska Petera Schwarza.
Fot.FotoPyk
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS