Drugiej takiej drogi nie ma chyba w całym mieście. Przy przebudowanym odcinku drogi krajowej nr 12 świecą wszystkie latarnie.
– Z jednej strony to dobrze, że świecą wszystkie latarnie – mówi nasz czytelnik. – Jest bezpiecznie, kierowca ma dobrą widoczność, widzi przede wszystkim, czy ktoś nie wchodzi na przejście dla pieszych. Z drugiej jednak strony zastanawiam się, dlaczego wszystkie latarnie działają tylko przy „dwunastce”, a w innych miejscach świeci się co druga, a nawet co trzecia. Bardzo słabo są oświetlone al. Armii Krajowej i al. Żołnierzy I AWP. W nocy jest ograniczona widoczność zwłaszcza przy przejściu dla pieszych przed rondem Jana Pawła II, choć świeci się latarnia. Światło jest jednak zbyt słabe i jeśli ktoś przechodzi przez przejście w ciemnym ubraniu, z dalszej odległości niewiele widać – dodaje czytelnik.
Kilkanaście lat temu ze względów oszczędnościowych urzędnicy postanowili, że w mieście będzie działała co druga, a na osiedlach nawet co trzecia latarnia. Oświetlone miały pozostać natomiast wszystkie przejścia dla pieszych. Dlatego też działające przy krajowej „Dwunastce” wszystkie słupy oświetleniowe są dla kierowców niemałym zaskoczeniem. W pozytywnym sensie. Latarnie świecą się już przy wjeździe do miasta od ul. Podgórze, aż do wyjazdu na ul. Wschodniej. – Być może wymagania unijne są takie, by droga krajowa była w całości oświetlona. W końcu pieniądze na przebudowę „Dwunastki” dała Unia Europejska – przypomina nasz czytelnik.
Jak tłumaczy Biuro Prasowe Prezydenta Chełma, włączenie wszystkich lamp wzdłuż drogi krajowej nr 12 nie ma nic wspólnego z jakimikolwiek wymogami unijnymi. – Przy przebudowie zostało zainstalowane ledowe, energooszczędne oświetlenie, które pochłania mniej energii niż tradycyjne latarnie – wyjaśnia Damian Zieliński z Biura Prasowego. (s)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS