A A+ A++

Primoz Roglic o powodach swojego odejścia z Jumbo-Visma. Wiadomości z czwartku, 28 grudnia.

Wiadomości dnia

Niedawno Mark Cavendish powiedział, że we współczesnym kolarstwie nie da się jeździć na wysokim poziomie unikając zgrupowań wysokogórskich. Mads Pedersen ma na ten temat odmienne zdanie.

Do jasnej nędzy, nienawidzę tego. Nie, nie pojadę, nawet jak trener mi to zarządzi. Co z tego, że mogę zyskać dwa lub trzy procent? Mam to w dupie. Spróbowałem raz, gdzieś we Francji, i to było najgorsze doświadczenie w moim życiu

– powiedział sześciokrotny zwycięzca etapowy Grand Tourów, w rozmowie z „In de Leiderstrui”.

Co tak zniechęciło zawodnika Lidl-Trek, mistrza świata z Yorkshire?

Nie chcę siedzieć na szczycie góry przez trzy tygodnie i nie zobaczyć w tym czasie mojej rodziny. A potem ścigać się, co oznacza, że nie zobaczę ich przez kolejne cztery tygodnie. To w sumie dwa miesiące, jestem zbyt rodzinnym człowiekiem, by to poświęcić. A zabranie ze sobą rodziny nie wchodzi w rachubę. Pracuje się tam po dwanaście godzin dziennie, to nie dla nich. Lepiej siedzieć w domu, żyjąc własnym życiem. Wolę ukończyć moje obozy treningowe na Majorce, w słońcu, a nie na szczytach gór.


Primoz Roglic w wywiadzie dla „Algemeen Dagblad” twierdzi, że jego odejście z Jumbo-Visma do Bora-hansgrohe nie wiązało się wydarzeniami podczas ostatniego Vuelta a Espana.

Słoweniec musiał tam powstrzymać swoje ambicje, na rzecz Seppa Kussa, który ostatecznie wygrał cały wyścig.

Przez kilka lat nauczyłem wszystkiego Jonasa [Vingegaarda] i Seppa, wciąż mnie szanowali, ale teraz byli przede mną, numerami jeden i dwa. Pisaliśmy historię, a ja byłem tego częścią. Ale nawet gdybym wygrał Vueltę, odszedłbym. Po prostu mam teraz większe możliwości, by osiągnąć to, o co wciąż walczę.

34-latkowi na liście sukcesów brakuje tylko Tour de France. Jak mówi, decyzja o opuszczeniu Jumbo-Visma na rzecz Bora-hansgrohe nie była trudna.

Była raczej naturalna. W Jumbo osiągnąłem maksimum swoich możliwości. Nadszedł czas, że musiałem odejść. Nie umniejsza to tego, jak szczęśliwy byłem na podium w Madrycie. Mam nadzieję, że na kolejnych zdjęciach będę jeszcze szczęśliwszy i w innej koszulce.

Wyniki wyścigów

Superprestige 2023/24 #6

Puck Pieterse (Fenix-Deceuninck) i Mathieu van der Poel (Alpecin-Deceuninck) zdobyli w Diegem szóste rozdanie przełajowego Superprestige.

Mistrzyni Holandii w wieczornych zawodach pokonała Ceylin del Carmen Alvarado (Alpecin-Deceuninck) i Inge van der Heijden (Crelan-Corendon).

Malwina Mul została sklasyfikowana na 33. miejscu, 49. była Rozalia Dutczak, 56. Antonina Białek, a przedostania, 76., Maja Józkowicz.

Mistrz świata, dla którego to było dziesiąte zwycięstwo w Diegem, ponownie nie znalazł równego sobie rywala, wyprzedzając Toma Pidcocka (Ineos Grenadiers) i Eliego Iserbyta (Pauwels Sauzen-Bingoal).

Szymon Pomian zajął 56. pozycję, na 77 sklasyfikowanych kolarzy.

Van der Poel rozpoczął wyścig spokojnie, dając się wyszumieć rywalom. Po trzech rundach na czele jechała pięcioosobowa grupa, z Holendrem, Iserbytem, Pidcockiem, Michaelem Vanthourenhoutem (Pauwels Sauzen-Bingoal) i Thibau Nysem (Baloise Trek Lions). Ten ostatni później osłabł, a co gorsza, po upadku zszedł z trasy.

Faworyt w końcu przyspieszył, na półmetku mając 8 sekund nad Iserbytem i Pidcockiem. Z każdym następnym okrążeniem powiększał tylko swoją przewagę, a dwójka do samego końca toczyła pojedynek o drugie miejsce. Wydawało się, że wyjdzie z tego zwycięsko Belg, lecz przed samym finiszem został wyprzedzony przez Anglika.

Wyniki Telenet Superprestige 2023/24 #6, Diegem

Poz. Imię i nazwisko Zespół Czas
1. Puck Pieterse Fenix-Deceuninck 47:08
2. Ceylin del Carmen Alvarado Alpecin-Deceuninck 0:26
3. Inge van der Heijden Crelan-Corendon 0:34
4. Kata Blanka Vas Team SD Worx 0:42
5. Sanne Cant Crelan-Corendon 0:50
6. Marie Schreiber SD Worx 1:06
7. Zoe Backstedt Canyon//SRAM Racing
8. Sara Casasola FAS Airport Services-Guerciotti 2:24
9. Annemarie Worst Cyclocross Reds 2:51
10. Aniek van Alphen Cyclocross Reds 3:36
Mężczyźni
1. Mathieu van der Poel Alpecin-Deceuninck 55:27
2. Tom Pidcock Ineos Grenadiers 0:49
3. Eli Iserbyt Pauwels Sauzen-Bingoal 0:53
4. Michael Vanthourenhout Pauwels Sauzen-Bingoal 0:58
5. Joris Nieuwenhuis Baloise Trek Lions 1:00
6. Quinten Hermans Alpecin-Deceuninck 1:26
7. Emiel Verstrynge Crelan-Corendon 1:40
8. Lander Loockx TDT-Unibet Cycling Team 1:43
9. Ward Huybs Baloise Trek Lions 1:44
10. Michael Boros Elkov-Kasper 1:45
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPoseł KO Dariusz Joński ujawnił zarobki szefów Telewizyjnej Agencji Informacyjnej w 2023 r.
Następny artykułMłode, technologiczne spółki mogą liczyć na 3,1 mld zł