Miałem okazję bywać w wielkich aglomeracjach takich jak Seul, Bangkok, Nowy Jork, Manila, Paryż, Stambuł, Dżakarta (najbardziej zakorkowane miasto na świecie), Lagos (gdzie nikt nie jest w stanie policzyć, czy mieszkańców jest 10, czy 20 milionów). To nie są przyjazne miasta, w których chciałbym mieszkać.
Czym więcej podróżuję, tym bardziej przekonany jestem do tego, że Opole jest najlepszym miejscem do życia. Optymalnym. Nie za dużym (bez uciążliwości wielkich molochów) i nie za małym (z dostępem do kultury, edukacji, sportu…). Dane dotyczące wydajności wskazują, że średniej wielkości miasta – które rozwinęły unikalne specjalizacje i mogą pochwalić się solidną infrastrukturą i jakością życia – są bardziej odporne na wstrząsy gospodarcze i zakłócenia geopolityczne.
Opole nigdy nie będzie Wrocławiem, Krakowem – i dobrze. Nawet nie powinno patrzeć w ich kierunku. tylko tworzyć wzór miasta optymalnego, czyli przyjaznego dla mieszkańca.
Powrót do lokalnych społeczności
Jestem przekonany, że świat powoli będzie odwracał się od globalizacji i zacznie powracać do lokalnych społeczności. Zaczniemy żyć “tu i teraz”, porozumiewać się z bliskimi, żyć w spokoju i bez pośpiechu, zachowując równowagę między życiem prywatnym a zawodowym. Dzisiejszy świat zaczyna dostrzegać wartości życia zrównoważonego.
Co to znaczy być miastem zrównoważonym, szczęśliwym i zdrowym? Wiele rankingów takich miast wskazuje na takie aspekty jak: ekonomia, ekologia, kultura, wypoczynek, bezpieczeństwo, zdrowie, mobilność.
Miasto optymalne
Miasto optymalne to miasto, gdzie mieszkańcy mają dostęp do przystępnych cenowo i różnorodnych opcji mieszkaniowych połączonych za pośrednictwem komunikacji miejskiej, infrastruktury dla pieszych i rowerzystów, z wartościowymi miejscami pracy, edukacją, lokalnymi sklepami, parkami i otwartą przestrzenią publiczną, opieką zdrowotną, wypoczynkiem, sportem i kulturą…
Z dostępem do zdrowej, lokalnej żywności. Oczywiście patrząc nowocześnie i długoterminowo, warto byłoby pochylić się nad projektami typu „Vertical farming / aerofarms” ale najważniejsze jest wsparcie lokalnych rolników. Przyjedźcie w sobotę na parking przy amfiteatrze na ul. Barlickiego w Opolu, a zobaczycie rosnący z tygodnia na tydzień tłum szczęśliwych mieszkańców zaopatrujących się w świeże, pachnące i smakowite sery, mięso, przetwory od rolników z całego województwa.
Patriotyzm gospodarczy i miejsca pracy
Nie tylko rolnicy, ale również inne formy rzemiosła i wszelkiej lokalnej przedsiębiorczości są bardzo ważne w tej układance. Chodzi o patriotyzm lokalny, patriotyzm gospodarczy. Każda złotówka wydana na usługę i produkt regionalny zostaje w większości tutaj.
Najważniejszą częścią tego mechanizmu są miejsca pracy, bo bez wypłat nie ma konsumpcji, bezpieczeństwa, podatków…
Z jednej strony każde miejsce pracy jest wartościowe i o nie powinniśmy zabiegać, ale z drugiej strony powinniśmy skoncentrować się na wartościowych miejscach pracy w sensie niebycia tanią montownią Europy, ale „hubem” tworzącym innowacyjne, wysokomarżowe produkty i usługi oraz nowoczesne technologie.
Jak to robią w Izraelu?
Należałoby pochylić się nad tym, jak wykorzystać do tworzenia lepszego miasta takie aspekty jak gospodarka o obiegu zamkniętym, czwarta rewolucja przemysłowa, industry 4.0, gospodarka współdzielenia, Internet rzeczy, sztuczna inteligencja… Powinno to wymagać znacznych inwestycji w szybką łączność, przetwarzanie w chmurze, czujniki i fintech.
Przede wszystkim powinniśmy jednak stworzyć przyjazne środowisko dla start-upów poprzez rozwijanie lokalnych funduszy Seed Capital, Venture Capital, Private Equity, sieci aniołów biznesu, inkubatorów, przestrzeni coworkingowych…
Może należałoby się przyjrzeć, jak robią to w Izraelu Tel-Awiw czy Hajfa?
Tutaj też dodatkowo możemy mieć wiele argumentów, gdyż miasta, które tworzą przyjazne, zrównoważone środowiska miejskie, staną się najbardziej atrakcyjnymi miejscami do życia i pracy na świecie oraz przyciągną największą część talentów, biznesu i inwestycji.
Miasto cyfrowych nomadów?
Opole mogłoby być również optymalnym miejscem dla cyfrowych nomadów, szczególnie na etapie po zachłyśnięciu się wolnością i podróżami – czyli w momencie szukania stabilizacji, rodziny…
W procesie tworzenia miejsc pracy powinniśmy brać pod uwagę decentralizację biur i zakładów, bo to rozładowuje korki i tworzy zrównoważony rozwój tkanki miejskiej.
Obwodnica południowa byłaby niewątpliwie inwestycją dającą rozwój społeczny i gospodarczy z równoczesnym odciążeniem ruchu samochodowego.
Centrum Śląska
Opole mogłoby również stać się centrum Śląska. Tak jak mała Bruksela połączyła interesy i ambicje wielkich krajów europejskich tak i Opole jest Optymalnym miejscem integracji dwóch ważnych regionów, czyli górnego i dolnego Śląska.
Nie ma drugiego takiego regionu w Polsce, który w tak bliskim zasięgu miałby tak duże skupisko ludzkie. Ponad 8 milionów ludzi to dużo więcej niż w województwie mazowieckim czy łódzkim.
Jest to do wykorzystania politycznie, gospodarczo, ale i turystycznie, gdyż turystyka weekendowa jest coraz bardziej popularna, a Opole i region mają ogromną liczbę atrakcji.
Pytanie, czy potrzebujemy opery, by być szczęśliwym mieszkańcem i dwa razy do roku wybrać się na spektakl? Czy nie lepiej w godzinkę czy półtorej wybrać się do Wrocławia czy Krakowa? Mieszkałem w Krakowie, który uwielbiam na weekend, ale niekoniecznie chciałbym tam żyć.
Tak samo nie potrzebujemy w naszym województwie lotniska, bo w krótkim czasie możemy dotrzeć do trzech międzynarodowych lotnisk, czym nie może się pochwalić wiele światowych stolic.
Tereny zielone
Tworzenie ścieżek rowerowych i terenów zielonych. Eksperyment przeprowadzony w Niemczech sugeruje, że samo mieszkanie w odległości 100 metrów od drzewa może wystarczyć, aby zmniejszyć zapotrzebowanie na leki przeciwdepresyjne.
Zdrowie psychiczne i fizyczne powinno być wspierane bardzo dobrym systemem opieki zdrowotnej zintegrowanym z włączeniem społecznym oraz integracją niepełnosprawnych.
Może warto byłoby wziąć przykład z Singapuru i wdrożyć jakiś system gratyfikacji zdrowego trybu życia. Wdrażany tam system LumiHealth zachęca do aktywności fizycznej, namawiając do spacerów, pływania czy ćwiczenia jogi. Aplikacja, która jest spersonalizowana pod względem wieku, płci i wagi, przypomina także o badaniach lekarskich czy szczepieniach, zachęca do wdrażania w życie zdrowszych nawyków związanych ze snem i odżywianiem.
Sukces na własnych zasadach
Odwiedzałem kiedyś parki naukowo-technologiczne w Finlandii i byłem pod ogromnym wrażeniem, jak w tak małym kraju, bez zasobów naturalnych, można stworzyć tak fajny system wsparcia innowacji. Również przykład małego Luksemburga pokazuje, że sukces w biznesie odnosi się, podążając własną drogą.
Sukces Finlandii nie byłby możliwy bez wcześniejszych inwestycji w edukację i to też powinien być bardzo ważny element rozwoju naszego miasta i regionu.
Może do 2040 roku Opole powinno stać się miastem bez papierów, digitalizując wszystkie procedury administracyjne? Ogólnie przyjazność i produktywność administracji jest bardzo wdzięcznym tematem do rozwoju regionu.
Zero emisji
Również do 2040 roku Opole mogłoby stać się miastem o zerowej emisji dwutlenku węgla netto. Podejście to, zdefiniowane jako „efektywność systemowa”, obejmuje wydajność i efektywność energetyczną, zmianę napędów pojazdów, energię produkowaną ze źródeł odnawialnych, elektryfikacje, inteligentną technologię cyfrową oraz wydajne budynki i infrastrukturę, a także podejście do wody, odpadów i materiałów w ramach gospodarki o obiegu zamkniętym. Nie musimy koniecznie budować zupełnie nowych struktur. Dziś możemy w zrównoważony sposób modernizować istniejące budynki, przekształcając je w samowystarczalne budynki przyszłości, zdolne do generowania własnych potrzeb energetycznych i zarządzania nimi.
Sztuka, scena muzyczna, wypoczynek, sport są kolejnymi elementami budującymi równowagę mieszkańców.
Jak najlepiej stworzyć supermiasto? Należy wspierać działania oddolne i wysłuchać aktywnych mieszkańców ale nie tych, którzy potrafią tylko krytykować i narzekać, tylko tych, którzy maja pomysły i energię do działania. Mamy wiele wspaniałych NGO oraz obywateli mających dobre pomysły i gotowość do pomocy i zaangażowania. Crowdsourcing jako partycypacja społeczna 2.0 to dobra metoda, by wsłuchać się w potrzeby miasta.
*Sławomir Janecki, były dyrektor Centrum Wystawienniczo- Kongresowego, menedżer o wieloletnim doświadczeniu w sektorze publicznym i prywatnym, obecnie zatrudniony w grupie Chespa. Fan Opola, mąż i ojciec.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS