Jednym z najważniejszych jej punktów była debata dotycząca nowej rzeczywistości, w jakiej znalazły się samorządy z powodu epidemii koronawirusa. Prezydent Opola podzielił się swoimi refleksjami w debacie, w której uczestniczyli też prezydenci czterech innych miast: Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska, Bogdan Wenta, prezydent Kielc, Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia, oraz Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku.
Wielka solidarność
O tym, jak trudne były pierwsze decyzje, opowiadał właśnie prezydent Opola. – Nie wiedzieliśmy, czego można się spodziewać. Zaczynaliśmy od weryfikacji sytuacji w szpitalach czy dostępu do usług medycznych – opowiadał Arkadiusz Wiśniewski. – Niezwykle ważna była też organizacja pracy urzędu i funkcjonowania miasta. Koordynacja pracy służb, straży miejskiej czy Ochotniczej Straży Pożarnej. To wszystko było potrzebne, żeby utrzymać mieszkańców w domach, dzięki czemu stan zagrożenia epidemicznego pozostawał w Opolu na niskim poziomie – wyjaśniał prezydent Opola.
Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia podkreślał, że w tym czasie, gdy ze strony rządu płynęły zapewnienia, że wszystko jest przygotowane na walkę z epidemią, największą wartością była jedność samorządów, które współpracowały ze sobą. – Wiedzieliśmy, że możemy liczyć przede wszystkim na siebie – przyznawał prezydent Wrocławia.
– Mieszkańcy także pokazali, że potrafią być solidarni, młodsi pomagali starszym, ludzie sami się organizowali, rozwijała się codzienna międzyludzka solidarność – komentowała Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.
Nie oszczędzamy na ludziach
Wszyscy prezydenci biorący udział w debacie przyznawali, że największym wyzwaniem jest teraz wprowadzanie oszczędności, ponieważ z powodu epidemii straty budżetów miast sięgają już wielu milionów złotych.
Prezydent Opola nie ukrywał, że te najtrudniejsze decyzje już musiał podjąć. – Cięcia już wykonaliśmy i przede wszystkim założyliśmy, że nie możemy oszczędzać na ludziach, unikamy redukcji etatów czy wynagrodzeń. Oszczędności, więc dokonywaliśmy na rezygnacji z wydarzeń kulturalnych zaplanowanych na kolejne miesiące. Zmniejszyliśmy także dotacje dla sportowych klubów zawodowych, to bardziej racjonalne rozwiązanie niż oszczędzanie na pracownikach Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, którzy w tym czasie skupiali się na tym, by nieść pomoc mieszkańcom miasta – wyjaśniał Arkadiusz Wiśniewski.
Bogdan Wenta, prezydent Kielc zdradził, że w jego mieście straty w budżecie wyniosły już 23 mln zł, a spodziewa się, że będą znacznie większe. – W Gdańsku zrezygnowaliśmy między innymi z podświetlania zabytków, w nocy wyłączamy oświetlenie na ulicy – opowiadała prezydent Dulkiewicz.
Relację z gali można zobaczyć TUTAJ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS