A A+ A++

Anna, studentka drugiego roku ratownictwa medycznego na Uniwersytecie Rzeszowskim, dostała dwa takie maile. Pierwszy, wysłany 13 marca, dotyczył informacji o możliwości wsparcia służb sanitarno-epidemiologicznych na zasadzie wolontariatu. – W dniu dzisiejszym [13 marca – przyp. red.] zwrócono się do nas z prośbą o zgłoszenie się 50 osób do udziału w tym wsparciu – czytamy w mailu wysłanym z dziekanatu uczelni. 

Osoby zainteresowane zostały poproszone o przesłanie swoich danych osobowych, kontaktowych oraz wypełnionej deklaracji na podany adres e-mail. – Wtedy chyba nikt z mojego roku nikt się tym nie zainteresował. Rozmawialiśmy o tym na grupowym czacie i nikt nie mówił, że się zgłosi. Może dlatego, że w tej wiadomości zabrakło szczegółów, na czym to wsparcie miałoby polegać, kiedy i gdzie miałoby się odbywać – opowiada studentka. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMożliwe skoszarowania i postojowe w górnictwie?
Następny artykułUczniowie rozpoczną naukę na odległość