Parkowanie w Łodzi. – Tutaj nikt o to nie dba, bo parking jest darmowy. Każdy parkuje, jak chce. Żadne usterki nie są naprawiane – opowiada Zbyszek, kierowca.
– Wszędzie tylko muł, błoto i dziury. Żeby to jeszcze było gdzieś na obrzeżach, ale takie rzeczy dzieją się nawet w centrum miasta. Strach czasem wjeżdżać, bo albo nie ma jak wysiąść, albo szkoda zawieszenia – mówi Natalia z Bałut.
Parking Biedronki przy Manufakturze. “To już jest wstyd”
Daria, która zamieszkała w Śródmieściu, pyta: – Czy tylko mnie razi, że w samym centrum, obok największej galerii handlowej w Polsce, symbolu Łodzi, mamy takie bagno? Bo trudno to nazwać parkingiem. Jak już mam podjechać do Biedronki na Ogrodowej, to wolę zostawić auto w Manu. To w ogóle jakieś kuriozum – nie dość, że jest tam bezsensowny krawężnik, to jeszcze błoto. To już jest wstyd, mogliby albo zakazać tam parkowania, albo to wyremontować.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS