Dominacja Mercedesa rozpoczęła się w 2014 roku wraz z wprowadzeniem do Formuły 1 hybrydowych jednostek napędowych. „Srebrne Strzały” wywalczyły sześć tytułów wśród konstruktorów z rzędu, wyrównując rekord Ferrari, które triumfowało w latach 1999-2004. W tym sezonie ekipa z Brackley nadal jest zbyt silna dla konkurentów i pewnie zmierza po siódmy laur. Przy szczęśliwym zbiegu okoliczności może świętować już podczas najbliższego weekendu w Portugalii.
Wolffa, gościa podcastu Beyond the Grid, spytano o to, jak wielką wagę przywiązuje do statystyk i rekordowych osiągnięć swojego zespołu.
– Statystyki są elementem przeszłości i tak naprawdę poza znawcami i moją matką, nikogo nie interesuje ile wyścigów lub mistrzostw wygrałem.
Dopytywany o znaczenie tytułu wśród konstruktorów, nie zmienił stanowiska.
– Nie, ponieważ to też przeszłość. Chcę wykonywać swoją pracę i szukać doskonałości w tym co robię oraz myśleć jedynie o przyszłości. Nie mogę w tym momencie odpowiedzieć jak do tego [statystyk] podejdę, gdy odejdę ze sportu lub będę starszy. Być może spojrzę wstecz i powiem: „świetnie”, ale wydaje mi się, że te rekordy nie mają znaczenia.
– Czy ktoś myśli o tym ile tytułów wygrał Phil Jackson? Ile razy Tom Brady triumfował w finale Super Bowl? Albo [Cristiano] Ronaldo i [Jurgen] Klopp w Lidze Mistrzów? Tylko ludzi z branży to interesuje i w tym względzie musimy wyjść poza swój światek.
Podczas rozmowy wrócił również temat angażu Maxa Verstappena w Mercedesie i stworzenia „dream teamu” z Lewisem Hamiltonem.
– Sytuacja wokół Maxa nie daje teraz ku temu żadnej okazji. Jest związany z Red Bullem i bardzo szanuję jego lojalność. Myślę, że posiadanie Maxa jest dla Red Bulla bardzo ważne. Jest z tym związana cała opowieść, o tym jak Red Bull prowadził go od samego początku, kiedy dołączył do Toro Rosso. Sytuacja jest więc jaka jest. Dobra dla niego i dla nas.
– Zarówno Valtteri [Bottas], jak i Lewis wykonują dla nas świetną pracę. Obaj są u szczytu swoich osiągów. Mamy też swoich juniorów, którzy są z nami od lat i mogą stać się naszą przyszłością – zakończył Toto Wolff.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS